omlet carski podany z jogurtem naturalnym i cynamonem
Przepis zaczerpnięty z różnych źródeł, jest tak popularny, że chyba nie muszę wstawiać konkretnych inspiracji :D
- jajo
- 2 łyżki mąki (u mnie pszenna pełnoziarnista)
- ok. 50ml mleka
- jabłko pokrojone w kostkę
- słodzidło
- cynamon (wg uznania)
Białka ubić ze słodzidłem na sztywną pianę. Żółtko zmiksować z mąką i mlekiem. Jabłko pokroić w kostkę, wrzucić do masy z żółtkiem, następnie dodać do niej stopniowo i delikatnie pianę z białek. Na patelni rozpuścić odrobinę masła, wylać masę, posypać cynamonem i smażyć pod przykryciem. Po pewnym czasie podzielić na kawałki i przekładać na drugą stronę, można jeszcze raz dołożyć troszkę tłuszczu.
Uwielbiam tego omleta. Zdecydowanie. To moje drugie lub trzecie podejście do niego, ale na blogu pojawia się po raz pierwszy. No i po raz pierwszy także podczas smażenia nie bałam się użyć masła. Odrobinkę dosłownie, ale jednak smak pozostaje. Plus dla mnie ;)
Z pewnymi rzeczami naprawdę muszę wziąć się w garść. Chyba wezmę kartkę i spiszę myśli, bo tak to kotłują mi się w głowie, a to do niczego dobrego nie prowadzi.
Ten omlet to pyszna klasyka :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie próbowałam tego omleta! Muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie próbowałam tego omleta! Muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńmasło zawsze na plus- i względem smaku i tego, co nam w głowie siedzi ;)
OdpowiedzUsuńspisywania myśli kiedyś próbowałam- pomogło o tyle, że wiedziałam, że mogę o nich zapomnieć, bo jeśli tylko zechcę- wrócę do nich bez potrzeby przypominania sobie czegokolwiek
Omlet na śniadanie = cały dzień udany! <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam! w szczególności z powidłami śliwkowymi, ale bez jabłek :)
OdpowiedzUsuńtaki omlet na śniadanie i od razu można poczuć się jak król! (:
OdpowiedzUsuńMiła odmiana :)
OdpowiedzUsuńMoja idealna! Zdolna! Cudowna!
OdpowiedzUsuń:*:*
Usuńnaprawde fajnie wyszedł :) ! Spisuj wszystko co ci w głowie siedzi :) !
OdpowiedzUsuńmasełko w przypadku omletów/naleśników sprawdza się świetnie, bo fajnie podkręca smak :) no i na plus, że w ogóle się ono pojawiło :)
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie robiłam omletu , a szczególnie tego cesarskiego ...
OdpowiedzUsuńtwój wygląda cudownie ;)
masło jest niby tylko małym dodatkiem, ale zawsze podbija smak na wieeeelki plus ;)
OdpowiedzUsuńa ten omlet jest moim absolutnie ulubionym. jadłam go w Austrii, gdzie podają go z musem jabłkowym i sosem budyniowym. genialne!