owsianka z gruszką, imbirem, cynamonem, ananasem i ricottą
Podejmuję walkę na nowo, bo znów się złamałam. Nie mam tego charakteru, co kiedyś. Jestem słaba, cholernie słaba, tak dziecinnie i śmiesznie wręcz. Jednakże każdy dzień przynosi nadzieje, tak? I choć nadzieja matką głupich, to nic innego nic mi nie zostało - wolę być głupia, ale szczęśliwa.
Oj tak dziś trzeba się troszkę rozgrzać bo pogoda nam płata figle .. ;D
OdpowiedzUsuńKochana mam nadzieję że wszystko się jakoś ułoży ;*
Nie ważne ,że się załamałaś - ważne ,że podejmujesz walkę na nowo.
OdpowiedzUsuń'Nadzieja jest matką głupich, co nie przeszkadza jej być uroczą kochanką odważnych. ' :-)
Kochana nie załamuj się i walcz! Naprawdę masz dla kogo :)
OdpowiedzUsuńA owsianka cudowna *.*
Wiesz, że wiele osób tutaj w blogosferze trzyma za Ciebie kciuki i nie chce, żebyś się poddawała. Walcz i wiedz, że może i musi być tylko lepiej :)
OdpowiedzUsuńNie wiem kochana co mogłabym (i dlaczego akurat ja?) napisać, żeby choć trochę lepiej ci się na duszy zrobiło. JEsteś silna to wiem, bo wciąż walczysz i się nie poddajesz, a załamania to rzecz naturalna. Głowa do góry :*
OdpowiedzUsuńAnanasa bym sobie zjadła :D
Jesteś silna! Tylko musisz w to uwierzyć ;) Wiara czyni cuda.
OdpowiedzUsuńWszyscy jesteśmy słabi. Wszyscy płaczemy, załamujemy się, popełniamy blędy. Ale w naszej słabości tkwi siła. Wszystko ma sens. Jest zaplanowane, by nas umocnić. Dasz radę. Ja dam radę. WSZYSCY LUDZIE dadzą radę, póki w to wierzą.
OdpowiedzUsuńBiorę ananasa ;) trzymaj się!
OdpowiedzUsuńmmm... wygląda niesamowicie apetycznie!!
OdpowiedzUsuńtakim śniadaniem na pewno się rozgrzałaś :)
OdpowiedzUsuń