wtorek, 31 marca 2015

31/31 mózg karmię

Typowe śniadanie na wysiłek umysłowy.. ;)
Maturo z organicznej, nieprzygotowana, ale nadchodzę!

kasza gryczana biała z kakao, lnem, lodami bananowymi, orzechami włoskimi i serkiem wiejskim


poniedziałek, 30 marca 2015

30/31

Poniedziałek. Na szczęście piątek przesuwa się na środę ;) Aczkolwiek to nie przeszkadza w tym, żebym miała 5 testów w tym tygodniu... Kolejne niezaliczenia do kolekcji? Czemu nie. Niestety, ale talentu do słówek z języka obcego mieć nie będę i zbyt dużo cennego czasu musiałabym na ich wykucie poświęcić. Tak mi się marzy 19. maja... By było już po wszystkim, po ustnych, niech będzie co ma być, byle zdać. Chyba oswoiłam się z myślą, że za rok być może będę poprawiała wyniki.
Dzisiaj do neurologa, niby w kwestii omówienia badania, ale głównie po tabletki życia... ;)
A śniadanie? Proste takie, zwyczajne, bez polotu.

marchewkowo-cytrynowa owsianka z budyniem, przyprawą korzenną, lnem, twarogiem i orzechami włoskimi


niedziela, 29 marca 2015

29/31 omlet i opinia

Za wczorajszą nieobecność przepraszam - wczesna pobudka, poranny trening, porządki świąteczne, zakupy i mój nieogar to główne tego powody... ;)
Zabiera się nam godzinę z życia... A że dla mnie czas jest cholernie ważny, to śniadanie robię dzień wcześniej i oszczędzam dzisiaj może nie godzinę, ale jakieś minuty na pewno ;)

omlet carski z jabłkiem i cynamonem, podany z serkiem wiejskim i waniliową śmietanką Walden Farms


Takiego oto zakupy dokonałam kilka dni temu:
Jest to waniliowa śmietanka do kawy(którą osobiście mam zamiar wykorzystywać w inny sposób :D)i syrop karmelowy. Póki co wypróbowałam tylko śmietanki, karmel niech jeszcze trochę poczeka - przyjemności trzeba dawkować :P 
Moja opinia? Śmietanka sama w sobie oczywiście bardzo słodka, ale jako dodatek sprawdza się świetnie


piątek, 27 marca 2015

27/31 gdy szarówa za oknem...

1)... to chociaż śniadanie musi być wyraziste w smaku. Koniecznie słodkie. Dawno go nie jadłam ;)
2)... to zdjęcia do bani :P 
Dopiero co czytałam poniedziałkowe wpisy... To niewiarygodne, że czas tak pędzi.

serniczek z serka wiejskiego z daktylami, budyniem waniliowym i aromatem


czwartek, 26 marca 2015

26/31 śniadanie i kolacja

Zbyt piękne ono nie jest, ale pyszne zdecydowanie ;)
Ostatnio znowu brak mi motywacji. Czy wiosna to nie jest ta pora, w której każdemu się chce? U mnie chyba wiecznie na odwrót.

czekoladowe ciasto fasolowe z jabłkiem, podane z jogurtem



A na dokładkę moja wtorkowa kolacja ekspresowa:

pomidorowa potrawka ze szpinakiem i ciecierzycą

PRZEPIS banalnie prosty
-pomidory krojone w puszce
-3 garście świeżego szpinaku
-ugotowana ciecierzyca (u mnie ok. 100g)
-duuużo przypraw (u mnie oregano, bazylia, czosnek, pieprz, sól, papryka ostra)
Pomidory wlać do rondelka, dodać przyprawy i szpinak. Dusić przez ok. 5 minut, dodać ciecierzycę i dalej dusić, aż całość się trochę zagęści. Gotowe :D


środa, 25 marca 2015

25/31 najlepsze!

Ciężki dzień przede mną, cholernie ciężki. Ale śniadanie dobre!

lody bananowo-szpinakowe z twarogiem, lnem i domową granolą kokosową*

*płatki owsiane z wiórkami kokosowymi podsmażane na odrobinie masła



wtorek, 24 marca 2015

24/31 puszyście

Zakwasy z rana... brakowało mi tego ;)

piernikowa piankowa owsianka z orzechami włoskimi, serkiem wiejskim i połówką grejpfruta



poniedziałek, 23 marca 2015

23/31 na nowo?

Ochoty strasznej narobiliście mi na naleśniki przez weekend. Taka propozycja ostatnio już padła, wracam do niej, bo uzależniająco to dobre ;)

Trochę zawaliłam. Trochę jestem zła na siebie. Trochę staram się wyjść na prostą, ale też trochę mi nie wychodzi. To co, spinam tyłek i do boju? Kto, jak nie ja? Zaciskam zęby, walczę, bo mam tak zwariowany okres w życiu, że użalanie się nie ma najmniejszego sensu (tak to napisałam, jakby kiedykolwiek miało... no, ale to serio wyjątkowa sytuacja jest). Pieprzyć ból, małą kontuzję, senność, siniaki nie wiem skąd, bóle głowy. Naprawdę czuję siłę i wierzę, że jak nie będę miała czasu się na tym skupiać, to będzie okej. Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni, tak? :D Odpornym trzeba myć, twardym, a nie "miętkim" ;)

cynamonowe naleśniki z kaszy gryczanej z owocowym twarożkiem* i sosem czekoladowym Walden Farms


*50g twarogu zblendowanego z 1/2 jabłka, 1/2 zamrożonego banana i lnem


sobota, 21 marca 2015

21/31 witaj, Wiosno!

Żebym w piątek arkusze maturalne robiła, gdy za oknem słońce świeci... Nie poznaję sama siebie. Być może to oznaka determinacji? Może nie wszystko stracone i nie będę śpiewała w czerwcu "znów za rok matura" w celu poprawy wyniku? ;)

Na dzisiejszy dzień sporo mam planów, albo nie tyle planów, co różnych "chcę", dlatego też wstaję po 6 wyspana (7h snu, nareszcie!), jem śniadanie, piję kawę i witam Wiosnę, mam nadzieję, pracowicie ;) Miłego dnia!

nocna piankowa jaglanka z jabłkiem, jajkiem, cynamonem i lnem, podana z orzechami włoskimi i połówką grejpfruta


piątek, 20 marca 2015

20/31 lody na diecie? zawsze!

Dziękuję za komentarze pod środowym postem. Fajnie wiedzieć, że można w razie czego mieć w kimś wsparcie, takie wirtualne nawet :) Tylko wiecie, jak to jest. Pisać łatwo, czytać też (choć trochę mniej), ale w praktyce.. Ciężko. Szczególnie, gdy motywacja spada momentami do minimum, a nawet poniżej, dlatego staram się "nadgonić" czymś innym, co zwykle mi wychodziło, ale nie zawsze można być w formie. Śpiąc dziennie po 4-5h nie umiem zbyt normalnie funkcjonować (dla niektórych to i tak sporo, jednak mój organizm wymaga sprawdzonych już 7h, których notorycznie nie wyrabiam). Pozostaje zacisnąć pasa i dawać z siebie wszystko, na odpoczynek przyjdzie kiedyś czas. Czy chcę, czy nie - muszę działać na pełnych obrotach i liczę na to, że to kwestia przyzwyczajenia ;)

A teraz słów kilka o dzisiejszym śniadaniu, które było jednym z lepszych, jakie jadłam do tej pory ;) Coś czuję, że w lato zacznę się zdrowiej odżywiać, bo takie lody są dużo lepsze od kupnych :D Specjalnie zblendowałam całość niezbyt dokładnie, żeby ciecierzyca była w drobnych kawałkach dla konsystencji. Rewelacja.

lody bananowo-ciecierzycowe (?)

PRZEPIS
inspirowana Ewą :) 
-100g ugotowanej, zamrożonej ciecierzycy
-zamrożony banan
-20g mleka w proszku
-łyżeczka lnu
-odrobina gorącej wody
Wszystko zblendować ;)

ASK

środa, 18 marca 2015

18/31 z braku czasu

Porażki są tak cholernie deprymujące... Brak mi nadziei na dobrze zdaną maturę, nie mogę się kompletnie na niczym skupić, a na dzisiejszy test z ewolucji wkuwałam cały wczorajszy dzień, kilka dobrych godzin i co? Nadal mam pustkę w głowie. 
Do tego wczoraj poszłam biegać i po 4km musiałam robić przerwy co rusz, przez kolejno: ból brzucha omal nie wywołał wymiotów, ból głowy i piszczeli. 7km przyszło mi naprawdę z trudem, szczególnie, że pod wiatr. 
Zawodzę sama siebie. Wiem, że bez porażek nie ma sukcesów, ale mam wrażenie, że ja się o te sukcesy w ogóle nie staram, po prostu brak mi mocy i chęci jakiejkolwiek, a gdy podejmuję próbę-zostaję zgaszona przez własny organizm.

Dzisiejsze śniadanie sponsoruje wczorajszy pośpiech. Zrobiłam je na szybko, żeby ze wszystkim się wyrobić i móc uczyć. Siedziałam nad książkami do późna (jak na siebie), więc chciałam dzisiaj chociaż kilkanaście minut dłużej pospać, chociaż nie wyszło, bo wstałam przed budzikiem. A to śniadanie można zrobić w trymiga, zalać płatki, poczekać chwilę, aż wchłoną płyn, posłodzić, dolać kefir, rozpuszczoną żelatynę, do lodówki na noc i rano tylko wyjąć z lodówki. Polecam ;)

nocna owsianka z kefirem, grejpfrutem, orzechami włoskimi i przyprawą do piernika


poniedziałek, 16 marca 2015

16/31 buraczany wypiek

Kolejna rzecz z listy "do zrobienia" wykreślona ;) Nie urzekło, ale przynajmniej wypróbowane. W sumie najbardziej pasował mi kolor i konsystencja zakalca, którego uwielbiam :D 

Kolejny ważny tydzień przede mną. Teraz już tak będzie, ale zdecydowanie mi to odpowiada - coś się dzieje, działam, mniej myślę.

kakaowe ciasto buraczane podane z kefirem



niedziela, 15 marca 2015

15/31 wytęskniona

Tak dawno nie jadłam pęczaku, że aż się sobie dziwię, bo to moja jedna z ulubionych kasz. Ale w sumie jakby nie patrzeć to nie mam kaszy, której bym nie lubiła :P Jedynie nieco mniej niż bardzo przepadam za prażoną gryczaną i jaglaną wciąż.

Wczesne poranki, późne śniadania. Z łóżka zrywam się przez 7, wypełniam rutynowe, niedzielne obowiązki, o 9 jem śniadanie i uświadamiam sobie, że tak dużo czasu zaoszczędziłam - przyjemne uczucie. A wstawać nie jest ciężko, gdy wita słońce ;) Miłego dnia!

kasza pęczak z budyniem, jabłkiem, cynamonem i orzechami włoskimi; sok z buraków i marchewki


sobota, 14 marca 2015

14/31 rozgrzewam się

Nie mam pojęcia, co z tymi zdjęciami się dzieje....
Właśnie czegoś takiego potrzebowałam - rozgrzewającego, prostego i niezbyt gęstego. 
Nie-piątkowy piątek za mną, trzynasty tak trochę, sukces i porażka, zatem dzisiaj oby sobotnia sobota, mimo że bez słońca i z przewagą sukcesów. Miłego dnia!

owsianka na Earl Grey'u z serkiem wiejskim, przyprawą do piernika, pomarańczą i lnem



piątek, 13 marca 2015

13/31 kładzione kluski

Wróciłam wczoraj do domu i.... poszłam spać. Tak, padłam, 2 rozszerzenia pod rząd dały mi radę :P Od 15 dzień zmarnowany, ale może czasem trzeba? Dziś wstaję wcześniej i nadrabiam.
Dziękuję za wsparcie :* Niby to tylko wirtualne, ale pomaga, naprawdę.

Śniadanie tego typu zrobiłam pierwszy raz i miałam obawy, czy wyjdzie, ale niepotrzebne-wyszło nieźle :)

pełnoziarniste cynamonowe kluski kładzione z kefirem, lodami bananowymi i syropem czekoladowym Walden Farms (potem)

PRZEPIS
-45g mąki pełnoziarnistej (mniej więcej, zależy od wielkości jajka)
-jajko
-słodzidło
-łyżeczka lnu
-cynamon
Białko ubić na sztywną pianę. Żółtko wymieszać z mąką, lnem, cynamonem i odrobiną wody. Dodać ubitą pianę z białek. Konsystencja powinna być w miarę gęsta. Odstawić na 10 minut. Potem łyżką kłaść na gotującej się wodzie.

czwartek, 12 marca 2015

12/31 powtarzam

Ostatnio wyjątkowo nie wychodzą mi zdjęcia :(
Powtarzam się, ale weny mi brak. Po wczorajszych wiadomościach wesoło u mnie nie będzie. Odkrywam ciemne zakamarki swojej osobowości niestety w tym wszystkim. I chyba zacznę uciekać, bo tchórzem jestem.


A teraz idę się zmierzyć z maturą z biologii, a potem z chemii. Padnę po dzisiejszym dniu.

biała kasza gryczana z kakao, lnem, twarogiem, orzechami włoskimi i szpinakiem; grejpfrut



środa, 11 marca 2015

11/31 strączkoholizm

Dołuję się coraz bardziej swoją niewiedzą. Z polskiego zostałam uprzedzona, że popełniłam dużo rzeczowych błędów. Na matmie trochę strzelałam.

Przyznać muszę, że popadam w swego rodzaju strączkoholizm, bo fasolę i ciecierzycę mogłabym jeść i jeść... ;) I to śniadanie było takie dobre, a zdjęcia takie nieudane :(

daktylowe ciasto z ciecierzycy 

PRZEPIS
-180g ugotowanej ciecierzycy
-średnie jajo (~54g)
-łyżeczka lnu mielonego
-aromat dowolny
-kilka daktyli (~20g)
-słodzidło
-szczypta proszku do pieczenia
Daktyle zalać wrzątkiem (odrobinę) i odstawić na 10 minut. Zblendować wszystkie składniki, wkroić daktyle lub znów potraktować blenderem całość. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 25-30 minut i studzić w piekarniku przy uchylonych drzwiczkach. 
383kcal: 22,4g białka, 10,6g tłuszczu, 44,3g węglowodanów, 17,4g błonnika

ASK

wtorek, 10 marca 2015

10/31 dla szarych komórek

Myślałam, że najbardziej "Wesela" nie znoszę, ale chyba zmienię zdanie... "Ferdydurke" będzie mi się po nocach śniło :P 
A dzisiaj matma... Kciuki wskazane ;)

kasza gryczana biała z kakao, lnem, orzechami włoskimi oraz z lodami bananowymi z ricottą


Najlepsze lody!


poniedziałek, 9 marca 2015

9/31 ricotta hotcakes

Tydzień ostatnich próbnych matur. Naprawdę, niech już będzie ten cholerny 18. maja, godzina 17, kiedy będę po ostatnim egzaminie maturalnym, ustnym wtedy, z angielskiego. Po dość już mam, chemię próbuję zrozumieć, bo od tego roku szkolnego jakbym dostała amnezji i przestałam cokolwiek z niej ogarniać. 
A głowa i ciśnienie wariuje jak diabli, dnia bez leków nie ma i nieustający ból, do którego wyjątkowo nie umiem przywyknąć...
Na pocieszenie ukochane placki mam. Bo jak ricotta, to koniecznie w takiej postaci :) Borówek tylko mi brak było, ale przecież grejpfrut równie smaczny! Tylko nie doczekał zdjęcia...

ricotta hotcakes z sosem czekoladowym Walden Farms; grejpfrut


niedziela, 8 marca 2015

8/31 nowość

Będąc wczoraj na dużych zakupach obiecałam sobie, że kupię coś nowego. Padło na płatki żytnie. W konsystencji nieco inne niż owsiane, ale może to być dla niektórych słabo wyczuwalne, a większej różnicy moje kubki smakowe nie odnotowały :D
Ricotty tak mi się chciało... Tylko chyba już pozostanę przy swojej ulubionej Lidlowskiej, nie ma co kombinować :P

żytnie płatki z jabłkiem, przyprawą do piernika, lnem, ricottą i kremem czekoladowo-orzechowym Walden Farms


A dzisiaj niech każda zrobi coś dla siebie! ;)

piątek, 6 marca 2015

6/31 cesarz wśród omletów

Kiedy ja go jadłam ostatnio... Wieki temu, a dokładniej: 28 lipca. 
Za omletami nie przepadam jakoś specjalnie, zdecydowanie wolę placki lub naleśniki, ale ten omlet to wyjątek. Uwielbiam go ;)
W przyszłym tygodniu próbne matury, trzecie w tym roku szkolnym. Ostatnie, by móc się sprawdzić. A ja jak mantrę powtarzam, że chciałabym z rozszerzeń po 60%, pytanie, czy to , czy może tylko. Dla mnie chyba .

omlet kaiserschmarrn z jabłkiem i cynamonem, podany z kefirem

PRZEPIS 
-2 łyżki mąki pełnoziarnistej (30-35g)
-jajko
-ok. 50ml mleka (u mnie kefir)
-średnie jabłko pokrojone w kostkę
-pół łyżeczki proszku do pieczenia
-słodzidło
-cynamon
Białko ubić na sztywną pianę ze słodzidłem. Mąkę z proszkiem przesiać do żółtka, wymieszać, dodać cynamon i jabłko. Potem delikatnie dodać ubite białko. Smażyć na rozgrzanej patelni (u mnie na odrobinie masła - daje świetny posmak) pod przykryciem, przed przewracaniem pokroić na mniejsze kawałki. Gotowe :)

środa, 4 marca 2015

4/31 naleśniki z kaszy

Zrobiłam! Ba, nawet nie było tak źle :D Trochę sprytu i wychodzi, jestem dumna. Jedno z lepszych śniadań ;) I lody boskie.
Od razu zaznaczam, czemu tylko 2 orzechy... Włoskie kiepsko znosi mój żołądek, ale mózg doskonale, więc mogę sobie pozwolić tylko na odrobinę. A dzisiaj 2 testy, proszę o kciuki :D

cynamonowe naleśniki gryczane z kremowymi lodami bananowymi z sosem czekoladowym Walden Farms; orzechy włoskie

PRZEPIS
-60g niepalonej kaszy gryczanej
-1/3 szklanki wody
-odrobina stewii i cynamonu
Kaszę na noc zalać wodą. Rano odsączyć, przełożyć do miski, wlać wodę i resztę składników. Zblendować na gładką masę, smażyć (można bez tłuszczu na dobrej patelni).
Podane z zamrożonym bananem zblendowanym z twarogiem i lnem :)



Znowu ten moment. Znowu chęć, by rzucić wszystko, by przestać się starać, bo po co. Czasem to kocham, czasem nienawidzę, ale chyba bardziej jednak kocham. Tylko to bolesna miłość jest. Przechodzenie przez granicę bólu, padanie bez siły, zmuszanie się dzień w dzień. Ale przecież nie ma czegoś takiego jak taryfa ulgowa. Nie dla mnie, bo trochę luzu rujnuje wszystko. Więc co pozostaje? Walczyć. Zero czasu na cokolwiek, dzień stricte zaplanowany, chociaż czasem wkradnie się odrobina lenia i ciężko go wypędzić. Bez przeszkód nie ma radości. Bez przeszkód nie ma celu. Bez porażek nie ma sukcesów. A bez sukcesów nie ma nic sensu, bo każdy po cichu liczy na to, że cośtam przyniesie mu kiedyś korzyść.
Polemika z samą sobą, ze swoimi myślami - chyba tego potrzebowałam. Na dobre wyszło ;)

wtorek, 3 marca 2015

3/31

Z góry przepraszam za zdjęcia.
Tak wiem, że nie przepadacie za grejpfrutami... Dlatego właśnie muszę za Was nadrabiać! :D Kiedyś ich nie cierpiałam, ale teraz uwielbiam ;) Szczególnie, gdy się je posypie odrobinką stewii do smaku.
Po wczorajszej siłowni czuję, że żyję, oj bardzo to czuję :P Znowu będę musiała zadbać o wysoki poziom magnezu w diecie.

kasza jaglana z lnem, przyprawą do piernika, serkiem wiejskim i orzechami włoskimi; grejpfrut


poniedziałek, 2 marca 2015

2/31 brownie-ciasteczka

Na ten przepis natknęłam się kiedyś na instagramie i od tamtej pory wiedziałam, że MUSZĘ go wypróbować :D Taka wersja czekoladowych brownie-ciasteczek, przepyszna i smakuje mi bardziej, niż ciacho. Polecam zrobić wieczorem i na noc włożyć do lodówki w zamkniętym pojemniku - zrobią się bardziej zbite :) Zdecydowanie jedno z lepszych śniadań.

czekoladowe ciasteczka fasolowe z daktylami i wiórkami kokosowymi podane z jogurtem; sok z marchewki i buraka



PRZEPIS
-170g fasoli czerwonej z puszki
-małe jajko
-3 łyżki otrębów (u mnie mieszanka pszennych i owsianych)
-czubata łyżeczka kakao
-kilka daktyli
-słodzidło
-szczypta proszku do pieczenia
Daktyle i kakao zalać wrzącą wodą (odrobinę) i odstawić na 15 minut. Fasolę odsączyć. Przesypać do miski, dodać jajko, daktyle z kakao, otręby, proszek do pieczenia i słodzidło, zblendować na gładką masę. Potem można dodać co się chce - u mnie były to wiórki kokosowe. Na blaszce wyłożyć papier do pieczenia, na to w małych odstępach kłaść masę. Piec w 180 stopniach przez 25 minut.

ASK aktywowany na nowo, zapraszam chętnych ;)

niedziela, 1 marca 2015

zaczynamy! 1/31

Kolejny miesiąc tego roku. A dopiero był sylwester przecież...
Marzec to dla mnie istotny miesiąc, bo mam na niego trochę planów. Po pierwsze - konkretna redukcja. Nie zakładam, ile mam stracić, bo to niepotrzebna presja, każdy spadek mile widziany. Od jakiegoś czasu zaczęłam jeść nieco inaczej i chyba mi to służy, więc tego będę się trzymała ;) Po drugie - matura. Koniec z marnowaniem czasu na bzdety, zadanka same się nie zrobią, a 3 książki do biologii same do głowy nie wejdą, niestety :P Po trzecie - zmienić podejście choć odrobinę, cieszyć się tym, co mam i z problemami radzić sobie inaczej niż do tej pory.
To takie moje 3 kroki do szczęścia i spełnienia i jedyne, o co proszę, to odrobina wsparcia... ;)

kasza gryczana biała ze szpinakiem, kakao i migdałami; grejpfrut