kasza gryczana biała z jabłkiem, cynamonem, lnem, jogurtem naturalnym, czekoladą i syropem klonowym (potem)
Wreszcie zdjęcia normalnej, przyzwoitej jakości!
Rodzice z Włoch przyjechali bardzo zadowoleni, co cieszy mnie niezmiernie, bo należał im się solidny odpoczynek. Mnie pozostaje zazdrościć im opalenizny i rozkoszować się przywiezioną Milką z krakersami :D
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze nigdy nie jadłam w całości kaszy niepalonej na śniadanie, jedynie w wersji raw :D
Mmm pozazdrościć takiej milki tylko *.*
Ta mila jest pyszna :3 dziękuję za życzenia :)
OdpowiedzUsuńjak już się ta włoska skończy zawsze można po prostu czekoladę zagryzać krakersami :D
OdpowiedzUsuńi to naprawdę miłe, że tak się cieszysz, że wypoczęli i jesteś świadoma, że rodzicom też się odpoczynek należy
Hahah wyobraziłam sobie, jak rozpuszczam w desperacji kilka tabliczek Milki i rozlewam ją na krakersy, robiąc tym samym kilka kolejnych tabliczek tejże czekolady :D
UsuńPyszna gryczanka! Klasyczne, dobre połączenie :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że Twoi rodzice miło spędzili czas. W końcu, im też należy się odpoczynek :)
Uwielbiam takie podanie gryczanki :)
OdpowiedzUsuńIle ja bym dała za takie śniadanko... Cudne!
OdpowiedzUsuńjadłam tą czekoladę ale wolę tą z malutkimi herbatniczkami :D
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Twoim rodzicokm! :)
Ją też mam, w takim razie nie mogę się doczekać, aż jej spróbuję! :D
UsuńPodziel się tą czekoladą :D
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, ale to także zasługa słońca, które widzę, że Cię odwiedziło dziś z rana. Muszę spróbować tej czekolady. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie mniam <3 !
OdpowiedzUsuńMoje smaki ♥
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj również ta kasza :) Nie jadam mlecznych czekolad, ale ta wygląda kusząco :)
OdpowiedzUsuń