poniedziałek, 21 lipca 2014

ratunek na upał

kakaowy piankowy pudding z manny z jabłkiem, cynamonem, dżemem wiśniowym i migdałami


Przez te upały nie mam w ogóle ochoty na aktywność fizyczną. Autentycznie. Chodzę - zaraz się kleję cała. Porobię dywanówki - to samo. Chyba zacznę robić treningi izometryczne :P
Straciłam na dobre kolejną osobę, którą do tej pory miałam za dość bliską. Przykro mi strasznie i powoli się poddaję.

8 komentarzy:

  1. U mnie jest tak samo z aktywnością , choć bardzo chcę iść na rower , to wracając z przejażdżki jestem cała mokra. Ale miejmy nadzieję że upały szybko nas opuszczą . ;)
    A pudding wygląda na mega puszysty , czyli the best ! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Pudding wpasował się Tobie w szatę graficzną bloga :D

    OdpowiedzUsuń
  3. mi też nic sie nie chcę!
    duszno jak cholera!
    ten pudding mnie oczraował! *-*
    mniaaam :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Manna i do tego piankowa! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wolno ci się poddawać!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Żadnego poddawania się, nawet o tym nie myśl! Widocznie ta osoba nie była Ciebie warta. Trzymaj się, ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Na klejenie się polecam rozpuszczalnik ;P Ha, taki kiepski żart :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie poddawaj się ! Systematyczność to podstawa !

    OdpowiedzUsuń