sobota, 22 sierpnia 2015

418. stres

Czyjeś problemy są moimi problemami, czyjś stres odczuwam równie intensywnie. Mało snu i zajadanie to moje "radzenie" sobie ze stresem. Wszystkie postanowienia poszły się chrzanić, woda w organizmie się zbiera nieustannie (dobra, nie tylko ona), a ja muszę niebawem wybrać się do sklepu po ciuchy w nowym rozmiarze. Myśli krążą wokół pytania "co dalej?", a najgorsze jest to, gdy można tylko biernie czekać, czekać i czekać....

Ale ale. Jutro się widzimy i mam nadzieję, że zła passa mnie opuści i chociaż dobrze wysiądę :) Cieszę się ogromnie, że Was poznam, mimo że ostatnio mało aktywna jestem w blogosferze. I z tego miejsca dziękuję mojej Siostrze, dzięki której (i z którą) jadę!

owsianka z zarodkami pszennymi, kakao i ciecierzycą

14 komentarzy:

  1. O, to ja mam podobnie i to ze wszystkim- na siebie biorę stresy innych, a wszelkie problemy staram się zwalczyć ,,zajedzenjem" ich (o dziwo jeszcze nigdy się nie udalo). A mało snu to niechciany gratis.
    Właśnie przez między innymi twoja osobę uczucie zdenerwowania z tytułu mojej nieobecności w warszawie jest spotegowane .-. Mam nadzieje ze jeszcze ,,jakoś kiedyś" uda się spotkać!

    OdpowiedzUsuń
  2. Stres zawsze odczuwam podobnie. Nikomu tego nie życzę. Trzymaj się kochana i spróbuj wyluzować. Jutro na pewno o to zadbamy, żeby każdy czuł się wyluzowany :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Strasznie się cieszę, że się spotkamy :) Będzie dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  4. mam nadzieję, że kiedyś jeszcze się zobaczymy, a wtedy będzie już mnie smutków i duży uśmiech na twarzy :) baw się jutro dobrze! :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też biorę na siebie stresy innych, ale nie można zmienić całego świata, nie na wszystko mamy wpływ.. Mam nadzieję, że z nami w Warszawie przynajmniej na chwilę o wszystkim zapomnisz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Owsianki na śniadanie dają kopa, jak nic innego!

    http://worshipingmornings.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. całe szczęście ja nie zajadam problemów, ale niestety wyładowuje je na innych, zwłaszcza najbliższych i potem nie tylko ja cierpie ale też i oni....
    Porzuć smutki i pakuj się, bo widzimy się już jutro! Dalej nie mogę w to uwierzyć i nie mogę się doczekać <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Cieszę się, że jednak bedziesz. Pozdrów gorąco siostre! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak samo zajadam stresy, chociaż wiem, że to bezcelowe i że będę później na siebie zła :/ Musimy z tym walczyć! Życzę miłej zabawy jutro :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeżeli chodzi o stres to mam dokładnie tak samo, stras innych przeżywam tak samo mocno jak swój własny.
    Ej, spokojnie znajdę Cię na dworcu więc się nie zgubisz :D
    Zaciekawiłaś mnie z tym dodatkiem ciecierzycy do owsianki w takiej wersji :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja niestety żyję problemami innych...
    Jutro coś na to zaradzimy :*

    OdpowiedzUsuń
  12. u mnie też ostatnio gorsze dni, więc wspieram i jednoczę się ! będzie lepiej , musi byc : )

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślałam, że to fasolka z ryżem lub kaszą :)

    OdpowiedzUsuń