poniedziałek, 14 kwietnia 2014

objętość maksymalna



jajeczna owsianka z cukinią, jabłkiem, przyprawą do piernika i lnem mielonym, podana z powidłami śliwkowymi





Powideł było dużo więcej, niż widać na zdjęciu, ale ułożyłam je warstwami. Tęskniłam za ich smakiem. Może i są kupne, ale nadal fantastycznie słodko-kwaśne.
Uwielbiam, gdy owsianki jest tak dużo dzięki ubitemu białku, mogę wtedy spokojnie się nasycić :D A że cukinia również jest produktem "objętościowym", to i tak w garnku troszkę zostało i musiałam wyjadać.

11 komentarzy:

  1. Z białkiem wieki nie robiłam. Cukiniowe zgranie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej jaka puchata <3 i to z moją ulubioną cukinią <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Też uwielbiam smak powideł. :)
    Dawno nie robiłam piankowej owsianki...

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow! Prawie ucieka z miseczki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie dzisiaj cukiniowa jaglanka z ubitym białkiem. Też wyszło tyle, że nie zmieściła się w miseczce :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miseczka po brzegi wypełniona zdrowymi pysznościami!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rzeczywiście sporo tej owsianki - i na zdrowie! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rzeczywiście sporo tej owsianki - i na zdrowie! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. I tak ma byc ! Najlepiej uwielbiam wlasnie takie owsinki genialnie <3 Z jajeczkiem mm *.* Rzeczywiscie zgralysmy sie z dodatkiem sliweczki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. zachwyciła mnie ta owsianka z cukinią !

    OdpowiedzUsuń