owsianka z cukinią, kakao, lnem, mandarynką czekoladą mleczną i ricottą
Najpierw mi się trochę przypaliła. Następnie przy mieszaniu pochlapałam pół pieca. Potem nie dało się obrać mandarynki. Poparzyłam się przy przekładaniu do miseczki. Wreszcie, gdy już było pozornie gotowe, zadowolona zaniosłam śniadanie do pokoiku. Jem, jem, a tu nagle przypomniało mi się, że miałam przecież dodać ricotty, to podstawa! Jakiś szalony poranek.
Wczorajszy obiad na dokładkę. Może i kupne, ale pyszne. Pyzy drożdżowe/parowańce/kluski na parze (x2) z sosem: ricotta wymieszana z odrobiną mleka + powidła śliwkowe. Rewelacja.
Cukiniowe brownie w owsiance! Pycha! :D
OdpowiedzUsuńJa się swoją owsianką dziś poparzyłam
OdpowiedzUsuńjami!
OdpowiedzUsuńswietna owsianka i ten kolor *.*
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten rodzaj brownie jak i kluski na parze. Dla mnie najlepsze są z koktajlem truskawkowym *.*
OdpowiedzUsuńPapmuuuchy! Uwielbiam je, smak dzieciństwa :D
OdpowiedzUsuń