czwartek, 17 kwietnia 2014

mam faworyta



kasza pęczak gotowana z jabłkiem, cynamonem, lnem i serkiem wiejskim, podana z resztą serka, migdałami siekanymi i syropem klonowym


 




Pęczak staje się moją ukochaną kaszą, zdecydowanie. Grube ziarna, charakterystyczny smak, wartości odżywcze - to tylko część zalet. Szkoda jedynie, że nie wytwarza żadnego kleiku, jak np. jaglana, ale i z tym można sobie poradzić ;)

9 komentarzy:

  1. Pęczak jest jedną z najlepszych kasz! Pycha!

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię takie śniadaniowe kasze ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super , swietnie podalas peczka , tez bardzo lubię te kasze za jej struture twoja wersje moge jadac codziennie <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie to dzisiejsze twoje śniadanko jest chyba najlepsze ze wszystkich, które u ciebie widziałam <3

    OdpowiedzUsuń
  5. No właśnie teko ''kleju'' brak ;) A ja tak lubie takie papki!

    OdpowiedzUsuń
  6. Też lubię tę kaszę. Zwłaszcza jak jeszcze jest dość twarda i tak fajnie "chrupie" :)
    Zawsze można ją zblendować i wyjdzie fajny krem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. jakoś nie mogę przekonać się do tej kaszy :<
    chociaż z takimi dodatkami chętnie bym spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam pęczak, lecz musiałam z niego zrezygnować ponieważ mam alergie na gluten :)

    OdpowiedzUsuń