piątek, 4 kwietnia 2014

liściasta

owsianka gotowana ze szpinakiem, lnem i serkiem wiejskim, podana z syropem klonowym i gorzką czekoladą

 





Piątek, piąteczek, piątunio. W godzinach wieczornych mógłby trwać wiecznie.
Po wczorajszym dniu bolą mnie nogi paskudnie. Ćwiczenia, 3h chodzenia, inna aktywność. Nie umiałam odpuścić.

5 komentarzy:

  1. Kolejny raz się spotykam z nią, więc to chyba znak, że muszę w końcu taką szpinakową przyrządzić. :)
    3 h, no ładnie, ja jak 10 minut poćwiczę to mam dość. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Taki smaczny zielony potworek :) Szpinak w owsiance to dobry pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiadam na pytanie dotyczące koziej ricotty. Szczerze, to bardziej mi pasuje ta zwykła, bo jest "lżejsza" i słodsza. Ale koziej warto spróbować - tak dla porównania. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jedno z lepszyc polączen znow mistrzowska miseczka w twoim wykonaniu <3 ! Mamy podobne miseczkowe smaki :) !

    OdpowiedzUsuń