czwartek, 30 kwietnia 2015

349. pierwszy raz z tofu

Ten pomysł zrodził się w mojej głowie już wczoraj, gdy natknęłam się na paczkę galaretki bezglutenowej bez cukru, którą kupiłam kiedyś w Auchan. To, że zbyt długo nie wytrzymam i wypróbuję wreszcie tofu, było pewne i wyjątkowo nie szukałam inspiracji, bo pamiętałam, że jadaliście je w formie kremu-a zatem skoro bardzo dojrzały banan i równie dojrzałe jabłko proszą o skonsumowanie... Działamy! ;) 

bananowy tofurniczek na zimno z galaretką jabłkowo-cytrynową


PRZEPIS
-1/2 dojrzałego banana
-małe jabłko
-2 łyżki soku z cytryny
-słodzidło
Banana zblendować z tofu i ew. słodzidłem. Jabłko zetrzeć, wlać 200ml wody do garnuszka i zagotować z jabłkiem i słodzidłem. Odstawić na 5 minut, wsypać 7g galaretki (ja musiałam jeszcze dodać 1/2 łyżeczki żelatyny, bo chciałam podzielić zawartość paczki galaretki na 2 porcje), dokładnie wymieszać i dodać sok z cytryny. Masę tofu przełożyć do miseczki wyłożonej folią, wstawić do lodówki. Po ok. godzinie wlać do tego galaretkę i wstawić na noc do lodówki.



Delektować się, łapać chwilę, korzystać, wierzyć, że siła tkwi w nas samych i próbować życia, wyciskać z niego ile się da, bo jest tylko jedne jedyne, a żałować tylko tego, czego się nie spróbowało

15 komentarzy:

  1. ale to cudownie wymyśliłaś, chciałabym takiego małego gryza. ; D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnie słowa na tapetę :D
    A wszystko co z tofu biorę <3

    OdpowiedzUsuń
  3. rób następny, bo już jestem w drodze!
    ostatnie zdania- 100% true!

    OdpowiedzUsuń
  4. Motto na dole podoba mi się najbardziej <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Taak, nasze życie tylko od nas zależy, więc trzeba wyciskać z niego jak najwięcej :)
    Piąteczka za galaretkę!

    OdpowiedzUsuń
  6. wow! jak deser z cukierni O.O ♥
    ostatnie słowaa, zgadzam się w 100000000% :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne słowa, z życia trzeba korzystać, bo czas mija i nie wraca :/
    Tofu jeszcze przede mną, ale kiedyś na pewno spróbuję :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękne słowa dziś napisałaś i podpisuję się pod nimi <3
    Coś przeczuwam, że polubisz się z tofu, tak jak ja :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe śniadanko ;)
    To tam na dole - takie prawdziwe! Byleby tylko zdać sobie z tego sprawę w odpowiednim momencie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie wygląda. Ja tofu na słodko mało lubię, ale na wytrawnie mmm :D

    OdpowiedzUsuń
  11. O, tofurniczka na zimno jeszcze nie jadłam, jedynie gotowany, do wypróbowania!

    OdpowiedzUsuń
  12. Genialny pomysł! Jak kupię tofu to sprobuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. I jak wrażenia po tofu? Jak to konkretnie smakuje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. konkretnie to on jest bez smaku i możesz dzięki temu robić z nim to, co tylko chcesz :) ma super konsystencję, taką zwartą i gumowatą, co mi bardzo odpowiada :)

      Usuń