332. nie wyszło
Budzi mnie lekka panika (niecały miesiąc... a ja nadal jestem w tym samym punkcie), uczucie gorąca i zawiedzenie własną sobą. To dziś jest półmaraton, w którym miałam planowo wziąć udział...
Miały być trufle, ale lepić się nie chciały, to przynajmniej krem mam.
Tęskniliście za grejpfrutem? :D Bo ja bardzo!
fasolowy krem z kakao, żurawiną i orzechami włoskimi; grejpfrut
Na dokładkę mój wczorajszy obiad i kolacja, czyli coś banalnie prostego, ale cholernie dobrego ;)
brązowy ryż z tuńczykiem w sosie własnym, fasolą czerwoną, kukurydzą i musztardą
Ja na samą myśl na słowo matura dostaję gęsiej skórki. Nie umiem uwierzyć do niej pozostał już się niecały miesiąc...
OdpowiedzUsuńA czemu nie bierzesz udziału w półmaratonie ?
Brązowy ryż jadłam tylko w towarzystwie dorsza, muszę spróbować z tuńczykiem ;) A na krem skusiłabym się chyba szybciej niż na trufle :D
OdpowiedzUsuńA dlaczego plany się zmieniły? :/
Za dużo nauki, za dużo myśli, osłabienie fizyczne i za mało robionych kilometrów..
UsuńGrejpfruty zawsze <3 W takim razie nie załamuj się, tylko rób wszystko, aby siebie nie zawieść więcej! Powodzenia :*
OdpowiedzUsuńSame pyszności! :)
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki za Ciebie!
Sałatka z tuńczykiem <3 moja ulubiona! <3 czasem rodzynki jeszcze tak rzucam ;)
OdpowiedzUsuńHeh, nawet nie pamiętam, kiedy ostatni raz grejpfruta miałem w ustach xd
OdpowiedzUsuńSŁABO
UsuńJa też, nie przepadam.
UsuńGdyby nie opis to nigdy nie pomyślałabym, że ta kuleczka obok to grejpfrut :D
OdpowiedzUsuńJa też :P I ja nie tęskniłam, bo często jadam ;] Od dziecka uwielbiam ten owoc. Wtedy tatuś mi obierał do kubeczka, teraz trza sobie samemu radzić xD
UsuńA sałatkę z tuńczyka też uwielbiam. Kurdę, też od dziecka :P
Fasolowo u Ciebie. ;)
OdpowiedzUsuńgrejpfruty jem dość często :P kolacjo-obiad pyszny!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam grejpfruty, aż chyba sobie jutro kupię!:)
OdpowiedzUsuńDawno nie gościł u mnie grapefruit. Lubię go, ale jednak nie tak bardzo jak pomarańcze czy mandarynki.
OdpowiedzUsuńUwielbiam połączenie tuńczyka i kukurydzy! ;3
OdpowiedzUsuńJa nie cierpię grejpfruta :P
OdpowiedzUsuń