piątek, 29 sierpnia 2014

deserowe śniadanie

Że trochę zaspana byłam, to omyłkowo jedną rzecz niepoprawnie zrobiłam i nie mogę śniadania tego nazwać gotowanym serniczkiem, a raczej gotowanym budyniowym serkiem wiejskim (jest różnica, znaczna!), ale to nie szkodzi ;) Przepis podobny do tego.

gotowany, budyniowy i śmietankowy serek wiejski z sosem śliwkowym i ziarnami "Cynamonowy Raj"; chałka z serkiem i dżemem (brak na zdjęciu)


Dodatek ziaren niezbędny: można coś pochrupać (co wg mnie psychikę bardziej syci), uzyskać lepszy smak, no i z rana dostarczyć trochę nienasyconych kwasów tłuszczowych z rana ;)
Pora zacząć się ogarniać. Nie ma przebacz.

14 komentarzy:

  1. Nie ważna nazwa , ważny piękny , gęsty deser o poranku ;)
    Śliwka i cynamon ? Oj tak <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa jestem co zrobiłaś nie tak, aczkolwiek śniadanie mimo wszystko wyszło chyba dobrze :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Niby tej chałki nie ma na zdjęciu, a sprawiło to, że nabrałam na nią przeogromnej ochoty! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Desery na śniadanie, najlepsze!
    No i z tymi pestkami mam tak samo, myślę, że się bardziej najem :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Gotowany wiejski najlepszy! :)
    I też lubię coś w takich deserkach pochrupać!

    OdpowiedzUsuń
  6. Z wiejskiego jeszcze nie robiłam, ale tak nim kusisz! :D Śniadanie po mistrzowsku! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniały deser. tfu. Śniadanie ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoła! Szkoła! Witaj szkoło!

    OdpowiedzUsuń
  9. Też nie przepadam za sojowymi parówkami, ale to były kiełbaski i chciałam sprawdzić czy się różnią- nie ;P

    OdpowiedzUsuń
  10. W roku szkolnym, na osłodę dnia, musisz robić sobie takie dużo częściej :)

    OdpowiedzUsuń