środa, 21 maja 2014

XXL


jajeczna owsianka z cukinią, jabłkiem, lnem, przyprawą do piernika, powidłami śliwkowymi i gorzką czekoladą





Taka naładowana tym wszystkim, że płatki można śmiało nazwać dodatkiem... :D 1/3 wyjadana z rondelka, bo tradycyjnie się nie zmieściła.

Dziękuję za jeszcze bardziej motywujące do starania się komentarze pod wczorajszym postem... :) 

9 komentarzy:

  1. Dawno nie jadłam cukiniowej owsianki. Muszę koniecznie w najbliższych dniach to nadrobić :-)
    Hehe skąd ja znam te wyjadanie owsianki z garnuszka ; D

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas dziś owsianka budyniowa z kokosem, rodzynkami <3 jami!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cukiniowa najlepsza! :D
    Rzeczywiście, płatki tylko dodatkiem tutaj ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Heheh takie XXL, jak to nazwałaś są fajne!

    OdpowiedzUsuń
  5. ale wypasionaa *-*
    muszę się zabrać za tą z cukinią w końcu :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam owsiankę z cukinią:). Pycha!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hehe, płatki jako dodatek - best ;D
    Nie kuś mnie cukinią, bo na naszą czekam ... :-]

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak dla mnie o to chodzi snaidanie jest najwazniejsze i wedlug mnie najwieksze ma dac energie jestem fanką twoich wypelnionych miseczek i jeszcze reszt w rondelku <3

    OdpowiedzUsuń
  9. jej, takie śniadanko to marzenie!

    OdpowiedzUsuń