sobota, 31 maja 2014

nic się nie zmarnuje!

owsianko-manna z cukinią, jabłkiem, żółtkiem, lnem, otrębami, cynamonem i kawałkiem ciasta Pleśniak




Ubóstwiam cukinię i jabłko. Ubóstwiam ostatnimi czasy też owsianko-mannę. Wybaczcie więc notoryczne powtórki, to silniejsze ode mnie!
Żółtko dodałam, bo zostało po wczorajszej piankowej. A ja żółtkiem nie pogardzę, bo to kopalnia złota przecież - wszystko, co kocha nasz organizm. Owsianka zyskała na konsystencji :)
Pogoda wariuje, wczoraj zimno jak nie wiem, dzisiaj budzę się z gorąca. Ciekawe, jak będzie jutro :D

Wszystkiego najlepszego, Tato.

7 komentarzy:

  1. Oo muszę wypróbować owsianki z żółtkiem koniecznie !
    Wszystkiego najlepszego dla taty :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Konsystencja niesamowita :)

    OdpowiedzUsuń
  3. akurat wczoraj pod Twoją niejaką zachętą nabyłam cukinię :) i prawda- żółtko cudownej konsystencji nadaje, lepszej niż białko nawet.
    jutro... strach się bać!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pysznie! :) A ja ciągle zapominam o cukinii...

    OdpowiedzUsuń
  5. ani z cukinia ani z żółtkiem u mnie jeszcze nie było!
    pysznie wygląda! :)
    i z ciastem <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem tego samego zdania nic się nie moze zmarnowac <3 Pyszności <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak ja lubię to ciasto! :D

    OdpowiedzUsuń