pudding z kaszy manny z jabłkiem, przyprawą do piernika, otrębami, lnem i powidłami, nadziany migdałami i 2 kostkami gorzkiej czekolady
Mam do niego słabość. Zawsze będę mieć chyba.. ;)
Wczoraj pobiłam życiowy rekord. Ok. 12,1km w 1h (a nawet niecałą)! Jaka byłam z siebie zadowolona... Miałam zrobić 6km, ale nabrałam ochoty na więcej w trakcie. Kocham to. Do tego poranny trening tabaty+hula hop=dzisiaj zasłużony odpoczynek.
Trzymam kciuki za maturzystów, dzisiaj tak szczególnie! ;)
Z jabłkiem manna jest pyszna!
OdpowiedzUsuńpuddingu z manny jeszcze nie robiłam! :<
OdpowiedzUsuńczas to zmienić :D
tak, tak dziś odpoczywaj, należy Ci się :)
cóż za cudo! miło czymś takim rozpocząć dzień :)
OdpowiedzUsuńa odpoczynek jak najbardziej zasłużony, a nawet wskazany!
Odpoczynek wskazany :D Pudding wygląda rewelacyjnie :D Dołączyłabym się z łyżeczką :D
OdpowiedzUsuńAle pysznie nadziany pudding <3
OdpowiedzUsuńWow gratuluję takiego pięknego wyniku, ja sama tyle bym nie przebiegła :D
Nie ma to jak manna nadziana czekoladą <3
OdpowiedzUsuńwooooooooow, zjadłabym... :)
OdpowiedzUsuńWygląd swietnie :) !
OdpowiedzUsuńoo u mnie też dzisiaj pudding z manny :D
OdpowiedzUsuńGorzka czekolada i u Ciebie i u nas... jak miło! Promujemy tą ciemną pyszność :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Poranny Potworze :)
(super nazwa, cieszy nas niesamowicie!)
ach, jak ja ostatnio polubiłam takie puddingi ! :3
OdpowiedzUsuń