kasza jaglana z cukinią, bananem, otrębami, lnem, cynamonem i siekanymi migdałami
Śniadanie proste, bez polotu, po prostu wykorzystałam składniki, które miałam pod ręką.
Pierwsze opalanie za mną: wczoraj odwiedziłam siostrę i spędzałyśmy południe na tarasie, gdy słońce mocno grzało i spiekłam sobie rękę :D tęskniłam za tym!
A dzisiaj, słońce, gdzie jesteś? :(
Zgodnie z tym, co obiecałam sobie na maj, dzisiaj ograniczam aktywność fizyczną. Słucham się organizmu. Skoro jest przemęczony to nie będę go, jak to mam w zwyczaju, zajeżdżać... ;)
O, ja też ograniczam aktywność... Mam nadzieję, że to się nam opłaci :)
OdpowiedzUsuńNo nie taka tradycyjna, jak się wydaje - przecież jest z cukinią :) Chociaż u Ciebie często ją widzę... ;)
z cukinią jeszcze nie jadłam!
OdpowiedzUsuńmuszę to nadrobić :)
u mnie też dziś niestety słoneczka nie widać :<
Uwielbiam owsianki z cukinią! Świetna konsystencja :)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł z tą aktywnością. Trzeba słuchać swojego organizmu, a nie tylko swoich ambicji :)
od kilku miesięcy mam zamiar dodać cukinię do owsianki, ale gdy już rano stoję w kuchni - zapominam o niej... musiało smakować pysznie! :)
OdpowiedzUsuńDokladnie sluchaj organizmu to jest najwazniejsze ! Rzeczywsicie sie zgrałyśmy <3
OdpowiedzUsuńPychotka! A postanowienie świetne, sama dziś skończyłam trening trochę wcześniej, bo widziałam, że po prostu mam dosyć : ) nie jesteśmy robotami w końcu :)
OdpowiedzUsuńPychotka :) Dołożyłabym jeszcze tylko kakao, żeby mieć ukochaną wersję a'la cukiniowe brownie <3
OdpowiedzUsuń