czwartek, 12 czerwca 2014

zimny pudding jęczmienny


nocny pudding jęczmienny z jabłkiem, cukinią, kakao, lnem, otrębami, dżemem z czarnego bzu i migdałami

- 50g kaszy jęczmiennej
- pół dużego jabłka 
- pół cukinii

- czubata łyżeczka prawdziwego kakao
- łyżeczka lnu
- łyżka otrębów
- 50ml mleka+łyżeczka budyniu

Kaszę gotować, a pod koniec, gdy już zostanie mało wody, dodać coś do posłodzenia, kakao i jabłko. Chwilkę podgotować, potem całość zblendować. Postawić na gaz, wrzucić cukinię, otręby, len i mleko z rozmieszanym budyniem, po 2 minutach przelać do miseczki. Poczekać, aż ostygnie i włożyć na noc do lodówki.


Rano otwieram oczy, mam ochotę dalej iść spać, ale myślę: NIE! Wkładam buty i biegnę przed siebie, chociaż było cholernie ciężko. Nogi odmawiały posłuszeństwa, buntowały się co rusz, a w głowie myśli "nie wysilaj się, przecież nie musisz". Nie prawda, muszę, a raczej - chcę. Więc biegnę, może nie w zachwycającym tempie, ale jednak. Miało być luźne pół godzinki, wyszło 45 minut. Jest cudnie :)

10 komentarzy:

  1. Też dzisiaj jadłam cukinię na zimno i też z dodatkiem kakao. Pysznie było! :)
    Też tak mam rano, że budzik dzwoni, a ja mam ochotę się przewrócić na drugi bok. Ale mówię sobie "nie!", wstaję i... nabieram energii do życia! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zimne miseczkowe śniadania w te upały są perfekcyjne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdy zobaczyłam te powidła przypomniałam sobie o moim słoiczku domowych pyszności! Muszę go otworzyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pogoda skłania do takich lodówkowych śniadań :D W takie cieple poranki uwielbiam wstawać o świcie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W tym wpisie zawarłaś wszystko, co lubię- pyszne miseczkowe śniadanie i wzmiankę o bieganiu, które szczerze kocham ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale się zgrałyśmy ze smakami brownie w dzisiejszym śniadaniu :-)
    Widzę że nie tylko ja mam takie zamiłowanie do sportu ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. grunt to nie przesadzić, bo ja też sobie powtarzałam, że muszę, że dam radę, że nie będę frajerem. po 4. godzinie powtarzania ledwo się ruszałam. także pamiętać należy- zdrowie i umiar najważniejsze! :)
    zabawna sprawa, pęczak kocham, a jęczmiennej jakoś nie mogę zaakceptować

    OdpowiedzUsuń
  8. u mnie na razie bieganie tylko w weekend!
    ale w wakacje na pewno będę częściej!
    a śniadanie cudowne!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wyglada wspaniale zdecydowanie porywam <3 !

    OdpowiedzUsuń