poniedziałek, 23 czerwca 2014

żeby kózka nie skakała...

kasza pęczak na krówkowym budyniu z jabłkiem, bananem, białkiem, lnem i migdałami



Wczoraj jednak poszłam pobiegać (tak, jestem uparta). Po śniadaniu jeszcze się położyłam, przysnęłam, potem pokrzątałam w domu i zobaczyłam, że zza chmur wyjrzało słońce, więc się zebrałam. Ciężko było na początku, w połowie złapał mnie deszcz, ale dałam radę :) Szkoda tylko, że teraz jestem kontuzjowana, a dokładniej - coś zrobiłam sobie ze stopą i cholernie boli, gdy chodzę. A teraz przede mną sporo załatwiania, bo do sanepidu muszę lecieć, CV roznosić... Dlatego zaopatruję się w maści łagodzące ból i już niebawem pędzę na autobus do sanepidu!

Wczoraj także byłam z siostrą i szwagrem na zakupach, promocji co nie miara :D Tym bardziej mam motywację do szukania pracy.

12 komentarzy:

  1. Kochana daj odpocząć trochę twoim mięśniom i nodze, by się zregenerowana . Wiem że to na początku ciężko ale uwierz miałam podobny problem i ja przez miesiąc nie mogłam biegać , A teraz ? JEST SUPER :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no to zdrówka dla nóżki :)
    i powodzenia w szukaniu pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. krówkowy budyń... miłość od pierwszego usłyszenia... :DDD

    http://fitdevangel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. mmmm.. po zdjęciach widać, że miałaś prawdziwą ucztę!

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam pęczak na słodko :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpocznij - od tego są wakacje w końcu :p

    OdpowiedzUsuń
  7. i masz babo nauczkę! :P nie wolno się przepracowywać koniec kropka :)
    a przez twoje śniadania pęczakowe i ja dziś zjadłam pierwszy posiłek z jego udziałem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się przekonałaś :D To dość specyficzna kasza i wielu osobom nie podchodzi, mnie za pierwszym razem nie smakowała.

      Usuń
  8. Warto odpocząć jednak, słuchaj swojego organizmu. Dobrze na tym wyjdziesz, uwierz mi. Ja na przykład złapałam ostatnio strasznego lenia i nie ćwiczę w ogóle, ale chyba koniec tego dobrego. Czas się za siebie wziąć :D
    Znowu kusisz tym krówkowym budyniem. A u mnie dalej leży nieotwarty :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, ja też często łapię lenia, ale staram się go po max. kilku dniach wygonić :)
      Otwórz, wypróbuj - warto!

      Usuń
  9. aa mnie dzisiaj tyłek po wf boli jak nie wiem :P tylko, że ja się o swoje stopy się potknęłam ._.
    ostatnio kupiłam pęczak i właśnie nie miałam pomysłu co z niego zrobić :( dziękuje za inspiracje! :*

    OdpowiedzUsuń