czwartek, 26 czerwca 2014

bez udziwnień

owsianka z cukinią, jabłkiem, kakao, budyniem czekoladowym i lnem



Pada i pada... Lubię deszcz (no, może nie w drodze do i ze szkoły), ale mam nadzieję, że to nie przeciągnie się zbyt długo, bo w końcu lato to lato i czekam na słońce. 
Chyba obciążyłam kolano w drugiej nodze, chcąc oszczędzać stopę. Już zaczyna mnie to kalectwo bawić :D

11 komentarzy:

  1. u mnie też ciągle pada, a tu lada dzień wakakcje!
    ciepła owsianka na taką pogodę to genialny pomysł! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wczoraj mi tarta cukinia z obiadu została, więc poleciłam mojej Mamie, żeby sobie do owsianki wrzuciła. Myślałam, że coś dla mnie zostawi, ale rano w lodówce nic nie zostało, więc chyba zasmakowało. :)
    A u mnie nie pada i nawet słońce nieśmiało wygląda zza chmur...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciepła owsianka na śniadanie to nawet deszcz przestaje być straszny! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Z cukinią owsiankę bardzo lubię c:

    OdpowiedzUsuń
  5. Cukiniowe brownie w kubeczku? Jestem na tak! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. ja uwielbiam deszcz wieczorem, gdy siedzę w domu. poza tym.. może sobie iść ;)
    usiądź, nie ruszaj się- może wtedy nie skończysz na wózku :D

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie słońce na szczęście.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jabłkowo - cukiniowe brownie ? O tak to najlepsza rozpusta z samego rana i na pewno poprawiła ci humor :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja byłam kiedyś 'kaleką' przez 2 tygodnie, ale potem wszystko wróciło do normy. także- spokojna Twoja rozczochrana ;)

    OdpowiedzUsuń