jaglanka i o bieganiu
kasza jaglana z jabłkiem, cytryną (skórką i sokiem), lnem, otrębami, cynamonem, ricottą, migdałami i dżemem z czarnego bzu
Robienie sobie dnia wolnego jest cholernie ciężkie. Suma summarum byłam wczoraj biegać, stosunkowo niedawno po zamieszczeniu posta. W głowie ułożyłam trochę inną trasę i chciałam ją wypróbować. Ma ok. 10,6km, więc moim tempem wyszła mi niecała 1h. Czy było ciężko? A jakże. Irytuje mnie fakt, że muszę się podczas sportu często sama przekonywać, że nie wolno mi się poddać, że ból fizyczny jest do zniesienia, że nie mogę się na nim skupiać, a myśli mam uwalniać. Byłoby mi o wiele łatwiej, gdybym umiała to robić...
Wczoraj w ogóle jakoś fajnie dzień mi upłynął... ;)
Dalej opcjonuję za tym, żebyś zrobiłaś sobie dzień przerwy - będzie to panaceum dla Twej duszy i ciała ;)
OdpowiedzUsuńCytryn pragnę, bo brzydkie są teraz :p
A ja Ci mówię, zrób sobie przerwę! Ja kiedyś ignorowałam ból i źle na tym wyszłam...okazało się, że mam pękniętą stopę :P
OdpowiedzUsuńOjacie, serio? ;o To już naprawdę porządnie musiałaś "ignorować" ten ból...
UsuńZgrałyśmy się dzisiaj z tą kaszą :)
OdpowiedzUsuńNa początku zawsze jest tak jakoś trudniej, ale później jest już tylko lepiej :)
OdpowiedzUsuńPysznie :) http://waitingforahealthybreakfast.blogspot.com/
Kurcze mimo wszytsko trzeba nauczyc sie miec ten dzien rest. Co do sniadania to cudownie <3 !
OdpowiedzUsuńbyłam uzalezniona od sportu i nie potrafiłam zrobic sobie dnia wolnego. to sie zle skonczylo. i pamietaj- nadmierna aktywnosc fizyczna przynosi oplakane skutki (odwrotne od zamierzonych).
OdpowiedzUsuń