niedziela, 15 czerwca 2014

jaglanka i o bieganiu

kasza jaglana z jabłkiem, cytryną (skórką i sokiem), lnem, otrębami, cynamonem, ricottą, migdałami i dżemem z czarnego bzu



Robienie sobie dnia wolnego jest cholernie ciężkie. Suma summarum byłam wczoraj biegać, stosunkowo niedawno po zamieszczeniu posta. W głowie ułożyłam trochę inną trasę i chciałam ją wypróbować. Ma ok. 10,6km, więc moim tempem wyszła mi niecała 1h. Czy było ciężko? A jakże. Irytuje mnie fakt, że muszę się podczas sportu często sama przekonywać, że nie wolno mi się poddać, że ból fizyczny jest do zniesienia, że nie mogę się na nim skupiać, a myśli mam uwalniać. Byłoby mi o wiele łatwiej, gdybym umiała to robić... 
Wczoraj w ogóle jakoś fajnie dzień mi upłynął... ;)

7 komentarzy:

  1. Dalej opcjonuję za tym, żebyś zrobiłaś sobie dzień przerwy - będzie to panaceum dla Twej duszy i ciała ;)
    Cytryn pragnę, bo brzydkie są teraz :p

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja Ci mówię, zrób sobie przerwę! Ja kiedyś ignorowałam ból i źle na tym wyszłam...okazało się, że mam pękniętą stopę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojacie, serio? ;o To już naprawdę porządnie musiałaś "ignorować" ten ból...

      Usuń
  3. Zgrałyśmy się dzisiaj z tą kaszą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na początku zawsze jest tak jakoś trudniej, ale później jest już tylko lepiej :)
    Pysznie :) http://waitingforahealthybreakfast.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurcze mimo wszytsko trzeba nauczyc sie miec ten dzien rest. Co do sniadania to cudownie <3 !

    OdpowiedzUsuń
  6. byłam uzalezniona od sportu i nie potrafiłam zrobic sobie dnia wolnego. to sie zle skonczylo. i pamietaj- nadmierna aktywnosc fizyczna przynosi oplakane skutki (odwrotne od zamierzonych).

    OdpowiedzUsuń