Jako że jestem od pewnego czasu zdana na siebie w kwestii przygotowywania posiłków, próbowałam wykombinować coś na dzisiejszy obiad. Otwieram lodówkę i widzę w niej wędzonego na zimno łososia w plastrach. Sprawdzam datę i ups, jego żywot powoli dobiega końca. Trzeba coś wykombinować. Przemknęło mi przez myśl: zjem bułkę z łososiem i będzie dobrze, ale jednak nie, postawiłam na coś innego. A że fanką makaronu jestem to musiałam podać to w ten sposób. Banalne, może Was nawet śmieszyć, że to zamieszczam, ale bardzo mi to smakowało! :D
MAKARON Z BROKUŁOWYM PESTO I WĘDZONYM ŁOSOSIEM
-makaron pełnoziarnisty (u mnie świderki)
-kilka różyczek brokuła
-50g wędzonego na zimno łososia
-odrobina mleka (można pominąć)
-sól, pieprz, ząbek czosnku
Brokuła ugotować w osolonej wodzie, odcedzić. Dolać odrobinę mleka i zblendować na gładką masę. Dodać sól, pieprz, przez praskę przecisnąć ząbek czosnku i zagotować. Pod koniec gotowania (dosłownie ostatnie 30 sekund) dorzucić wędzonego łososia. W międzyczasie ugotować makaron al dente, odcedzić, podawać. Bardzo pasowałoby wierzch posypać jakimś aromatycznym serem, ale niestety nie miałam :(
Brzmi bardzo fajnie! Ja bym dodatkowo posypała serem albo płatkami podprażonych migdałów <3
OdpowiedzUsuńWcale nie nudnie! Ja chętnie bym zjadła :D
OdpowiedzUsuńMiałas zdecydowanie pyszny obiad :)
OdpowiedzUsuńkiedyś kupowałam hurtowo łososie, ale kurcze... z dnia na dzień są coraz droższe ;x a szkoda, bo takie obiadki często jadałam i polecam ;)
OdpowiedzUsuńKocham wszystko z łososiem :)
OdpowiedzUsuń