Chciałam kluski zjeść, ale bez jajka w masie. Wyszły i to nawet lepsze :) Jedynie zdjęcia się nie udały :P
jabłkowo-cynamonowe bezjajeczne kluski orkiszowe na mleku
PRZEPIS
-40g mąki orkiszowej
-1/2 jabłka (~90g)
-200ml mleka
-łyżeczka lnu mielonego
-słodzidło
-cynamon
Jabłko zetrzeć na tarce z grubymi oczkami, dodać mąkę, odrobinę wody (do uzyskania odpowiedniej konsystencji) i wymieszać. Dodać łyżeczkę lnu, cynamon i słodzidło, odłożyć na 5 minut. W tym czasie zagotować mleko ze słodzidłem. Gdy zacznie się gotować, zmniejszyć ogień i wrzucać kluski, nie mieszać. Gotować ok. 2-3 minuty.
WARTOŚCI ODŻYWCZE: 300kcal, 13,5g białka, 4,2g tłuszczu, 52,7g węglowodanów
trzymam kciuki za wszystkich zdających!
kocham kluski a tak dawno ich nie jadłam, no i nie umiem ich fotografować ;c
OdpowiedzUsuńA takie jabłkowe bez jabłuszka bym wpałaszowała, bo cudne są <3
Fajnie, że takie kluseczki bez jajka mogą powstać, bo ostatnio i tak i zjadam na potęgę :D
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o mnie to kluski wyglądają bardzo smakowicie! Trzymam kciuki za realizację planów :)
OdpowiedzUsuńBez jajek? Kurcze, muszę zrobic! :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie gotowałam klusek bez jajka, musze spróbować :)
OdpowiedzUsuńSfotografować kluski to nie lada wyzwanie i Tobie się to udało! :)
OdpowiedzUsuńZ resztą planów może być trudniej, ale też się uda. Trzymam kciuki :)
oczywiście, że wyjdą i to jak pysznie! <3 muszę je znowu zrobić :)
OdpowiedzUsuńkciukam :*
omomomomomo ;3 uwielbiam je ! :D
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie kupiić mleko roślinne, bo kusisz niesamowicie tymi kluskami ♥
OdpowiedzUsuńWszyscy kciuki trzymają i kluski wzrokiem pochłaniają :* *-*
OdpowiedzUsuńOjej ale one cudowne ci wyszły *.*
OdpowiedzUsuńDamy radę z tą chemią , zobaczysz ! :* Skoro fizyka podobno dziś nie była taka zła, to może z chemią będzie podobnie :D
Robię, koniecznie! :o
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie! Ja jeszcze nigdy nie jadłam klusek!:(
OdpowiedzUsuńBez jajka? I ja muszę spróbować :D
OdpowiedzUsuńSuper! Da się? Da się. Jak się chce to i bez jajka wyjdą :D Muszę spróbować, bo takich jeszcze nie robiłam. A miseczka wygląda bardzo apetycznie (a raczej jej zawartość) :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń