środa, 11 lutego 2015

śniadanie&obiad

Wybaczcie zdjęcia, aparat kompletnie nie chciał ze mną współpracować dzisiaj :/
Ferie, a ja na nogach.. Spać coś nie mogę, a niebawem jadę na wyczekiwaną od dawna wizytę u neurologa, chociaż zapewne wrócę z dobrą radą "przestań się stresować" i tyle :P

owsianka z jabłkiem, serkiem wiejskim, przyprawą do piernika i lnem; kawa z kakao


I wczorajszy obiad na dokładkę, bo wzięło mnie na ostrzejsze smaki ;)
pikantne chili con carne
indyk, fasola, kukurydza, papryka, przecier pomidorowy, cebula, chili

12 komentarzy:

  1. No ja też idę dziś do lekarza pewnie tylko po to by się dowiedzieć coś, co już wiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostre smaki, to moje ulubione smaki <3
    To powodzenia u lekarza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też się wczoraj włóczyłam po lekarzach :D No i w piątek mam dokładkę :D
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Serek wiejski do owsianki wręcz obowiązkowy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O to chilli bylo pierwszym obiadem przygotowanym przeze mnie dla rodziny ktory... im zasmakowal ;)
    a wiesz- bo wydaje mi sie ze ten stres ma wiekszy na nas wplyw niz by sie wydawalo

    OdpowiedzUsuń
  6. Niezwykle delikatne śniadanie, pycha :)

    OdpowiedzUsuń
  7. porwałabym Ci ten talerz obiadu, smaka mi na coś ostrego zrobiłaś :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Obiad zdecydowanie w moich smakach, uwielbiam takie potrawy!

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam nadzieję, że lekarz mimo wszystko da lepszą radę niż zwykłe zalecane mniej stresu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chili con carne ''chodzi'' za mną i muszę w wersji wegetariańskiej zrobić ;)

    OdpowiedzUsuń