pudding z kaszy manny z jabłkiem, siekanymi migdałami (w środku), sporą porcją ricotty i syropem klonowym; kostka gorzkiej czekolady
Przepraszam za zdjęcia, nie dość, że zawartość miseczki sama w sobie niefotogeniczna to jeszcze pochmurnie za oknem. Jednakże było pysznie, uwierzcie. Uwielbiam ten pudding za to, że rano tylko wyciągam go z lodówki, robię kawę i już :D
Dziękuję za życzenia powrotu do zdrowia! Mam nadzieję, że regeneracja mi pomoże, wczoraj niepotrzebnie chciałam znowu poczuć uderzenie endorfin po wysiłku i mam za swoje, uparciuch ze mnie, wiem.
Wszędzie dzisiaj się natykam na ricottę. Ochotę niesamowitą mi na nią blogowicze robią! :) Pysznie!
OdpowiedzUsuńA dla mnie wygląda smakowicie! Uwielbia mannę pod każdą postacią :)
OdpowiedzUsuńJeśli pudding z manny z ricottą to porywam :)
OdpowiedzUsuńTeż go uwielbiam od dzis ♥ super sniadanko o to chodzi bez komplikacji i smacznie ♥
OdpowiedzUsuń