kasza gryczana biała z jabłkiem, przyprawą do piernika, lnem, serkiem wiejskim i gorzką czekoladą
Kaszy zostało z obiadu, no to szkoda, żeby się zmarnowała. Pierwszy raz próbowałam kaszy gryczanej niepalonej i o wiele bardziej smakuje mi od tej częściej spotykanej wersji ;)
Białej nie jadłam, a skoro polecasz to chyba się skuszę. Pysznie! :)
OdpowiedzUsuńJadłam tą kaszę ale jednak wolę tą paloną :) Zapewne jak spróbuję ją w wersji na słodko to zmienię zdanie :D
OdpowiedzUsuńTakie pyszne połaczenie chyba je powtorze jak kupie kasze u siebie <3
OdpowiedzUsuń