budyniowa owsianka z marchewką, jabłkiem, sokiem z cytryny, migdałami siekanymi i gorzką czekoladą
Zauważyłam, że dzisiaj na śniadaniowcach sporo marchewki. Bardzo dobrze, uzupełniamy witaminy po ponurej zimie! I chociaż podobno pogoda ma ulec pogorszeniu, to teraz słońce i tak da nam dużo energii :)
Wracają problemy z kolanem, od kilku dni znowu nie mogę normalnie funkcjonować, więc ograniczam aktywność fizyczną do dywanówek i spacerów. Mam nadzieję, że lada moment będzie lepiej. Fajnie by było, gdybym w końcu się zmotywowała do biegania, gdy już jest cieplej, ale jakoś tak.. potrzebuję do tego chyba jakiegoś impulsu w środku.
Jaka gęsta *.*
OdpowiedzUsuńI mam nadzieję że z kolanem nie będzie jednak tak źle!
Chyba zostanę tu na dłużej - zapraszam do mnie :)
;))) ach Ty!
OdpowiedzUsuńOwsianka ma bardzo ciekawy kolorek i ta przbijajace sie marchewka ulubiona <3 Masz racje uzupelniamy witaminki :) Mam nadzieję ze problemy z kolanem przejda bo to powazna sprawa :( Ale bedzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu się przełamać i spróbować marchewkowej owsianki, bo Twoja wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńZdrowia życzę :) (i motywacji)
o o o! to jest to czego mi też potrzeba ;)
OdpowiedzUsuń