wtorek, 23 czerwca 2015

386. surówka w owsiance

Ostatnio mama kupiła do obiadu surówkę z selera z rodzynkami, a jako, że ja kupnych surówek zwykle nie jadam, spróbowałam jedynie z ciekawości i bardzo mi to połączenie podpasowało. Seler jest? Jest. Rodzynki są? Są. Na dworze zimno i nieprzyjemnie, więc.. owsianka! ;)

owsianka z selerem, rodzynkami, cynamonem i twarożkiem*

*twaróg chudy+mleko+len

14 komentarzy:

  1. Nie lubię selera, pfe xD
    A tej surówki, kiedy raz jej spróbowałam... to nigdy więcej jej nie wzięłam do ust ;p
    Miłego dnia! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadałam kiedyś za selerem, teraz to co innego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja bym z chęcią taką surówkę spróbowała :D Tylko właśnie te gotowe zazywczaj pływają w majonezie, fu!

    OdpowiedzUsuń
  4. o nie, przypomniałaś mi o mojej miłości do selera w słoiku. tylko... może bez rodzynek nieszczęsnych :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Jedyna surówka, której nigdy nie lubiłam i nie zmieniło się to do dnia dzisiejszego. Ale owsianka z selerem i rodzynkami brzmi zupełnie niegroźnie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. omomom! Ja teraz jadę grzecznie z przepisami z Książki Ewki i jestem w 7niebie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Seler najlepiej pieczony w postaci frytek <3
    W owsiance jeszcze nie próbowałam :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie lubie rodzynek... Ale seler jest przepyszny, więc jak wydłubiesz mi te nieszczęsne rodzynki to zjem ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Seler i rodzynki to perfekcyjne połączenie ♥ To jedna z niewielu sałatek, które akceptuję ;)

    http://poranny-talerz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak są rodzynki, to i seler od razu staje się zjadliwy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Za selerem nigdy nie przepadałam, ale może w tej wersji będzie bardziej zjadliwe :)

    OdpowiedzUsuń
  12. matko, jakie ty masz pomysly... to wyglada jak rozwodniona surowka z majonezem ;O A moze to wlasnie to ona?

    OdpowiedzUsuń