386. surówka w owsiance
Ostatnio mama kupiła do obiadu surówkę z selera z rodzynkami, a jako, że ja kupnych surówek zwykle nie jadam, spróbowałam jedynie z ciekawości i bardzo mi to połączenie podpasowało. Seler jest? Jest. Rodzynki są? Są. Na dworze zimno i nieprzyjemnie, więc.. owsianka! ;)
owsianka z selerem, rodzynkami, cynamonem i twarożkiem*
*twaróg chudy+mleko+len
Nie lubię selera, pfe xD
OdpowiedzUsuńA tej surówki, kiedy raz jej spróbowałam... to nigdy więcej jej nie wzięłam do ust ;p
Miłego dnia! :)
Nie przepadałam kiedyś za selerem, teraz to co innego :)
OdpowiedzUsuńSeler to mój wróg! :P
OdpowiedzUsuńa ja bym z chęcią taką surówkę spróbowała :D Tylko właśnie te gotowe zazywczaj pływają w majonezie, fu!
OdpowiedzUsuńo nie, przypomniałaś mi o mojej miłości do selera w słoiku. tylko... może bez rodzynek nieszczęsnych :P
OdpowiedzUsuńI o sałatce z tego selera! :)
UsuńJedyna surówka, której nigdy nie lubiłam i nie zmieniło się to do dnia dzisiejszego. Ale owsianka z selerem i rodzynkami brzmi zupełnie niegroźnie :D
OdpowiedzUsuńomomom! Ja teraz jadę grzecznie z przepisami z Książki Ewki i jestem w 7niebie!
OdpowiedzUsuńSeler najlepiej pieczony w postaci frytek <3
OdpowiedzUsuńW owsiance jeszcze nie próbowałam :D
Nie lubie rodzynek... Ale seler jest przepyszny, więc jak wydłubiesz mi te nieszczęsne rodzynki to zjem ;)
OdpowiedzUsuńSeler i rodzynki to perfekcyjne połączenie ♥ To jedna z niewielu sałatek, które akceptuję ;)
OdpowiedzUsuńhttp://poranny-talerz.blogspot.com/
Jak są rodzynki, to i seler od razu staje się zjadliwy. ;)
OdpowiedzUsuńZa selerem nigdy nie przepadałam, ale może w tej wersji będzie bardziej zjadliwe :)
OdpowiedzUsuńmatko, jakie ty masz pomysly... to wyglada jak rozwodniona surowka z majonezem ;O A moze to wlasnie to ona?
OdpowiedzUsuń