niedziela, 7 czerwca 2015
377. wyzwanie?
Zaczynam wyzwanie: brzuch, czyli dieta+poranne ćwiczenia na tę partię właśnie. Dietę ogólnie już ostatnio trochę zmodyfikowałam, wprowadzając więcej białka zamiast cukrów prostych i zaczęłam zwracać uwagę na indeks glikemiczny, a do tej pory w ogóle się nim nie interesowałam. Jak się coś człowiekowi nie podoba, to musi to zmieniać :P Czas start!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tylko się upewniam - ale wiesz, że indeks glikemiczny nie jest w żaden sposób wymierny? Jeśli już liczyć coś, to chyba ładunek glikemiczny, a najlepiej ładunek insuliny, ale to drugie wykluczałoby wszelki nabiał i mięso ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam o tym trochę i napotkałam artykuł poruszający tę kwestię z ładunkiem glikemicznym, jednakże chcę opierać się na prostych zasadach diety bazującej na produktach z niskim IG ;)
UsuńNo tylko mówię (piszę raczej), że nie ma najmniejszego sensu wykluczać np. buraków (gotowane chyba 65), bo aby wstrzelić się w ten indeks trzeba by zjeść ich pół kilo. Podobna sprawa z białym chlebem - 70, a Snickers - 55. IG nie jest wyznacznikiem ani zdrowotności, ani wpływu na figurę.
UsuńBrzuch niestety ma to do siebie, że łątwo i szybko zapomina
OdpowiedzUsuńNo to walczymy razem! :)
OdpowiedzUsuńużywasz już naszego aparatu? ;d
OdpowiedzUsuńtak i to już od dawna :) a co?
UsuńW takim razie wytrwałości!
OdpowiedzUsuńJa też muszę się wziąć za siebie ;)
trwaj w wyzwaniu, lato tuż tuż :D
OdpowiedzUsuńPyszności to jedzonko! Mniam mniam :) Jeśli to już dietowy posiłek to taka dieta nie byłaby wyrzeczeniem. Trzymam kciuki za wytrwanie w postawionym sobie wyzwaniu :) Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńNiski indeks to podobno najlepszy przyjaciel płaskiego brzucha :) też staram się go trzymać, ale wiadomo - różnie bywa... w każdym razie podejmuję wyzwanie razem z Tobą ;)
OdpowiedzUsuńNo to nie zostaje mi nic innego, jak mocno trzymać za Ciebie kciuki :*
OdpowiedzUsuńAle warstewki :D
ejej, czytasz mi w myślach! Też ostatnio modyfikuję dietę, ale te truskawki mi krzyżują plany, bo zjadam kilogram za jednym razem haha! Ale wchodzę w wyzwanie, forma się sama nie zrobi :D
OdpowiedzUsuńW takim razie powodzenia ! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jabłkową wersję jaglanki <3
Życzę wytrwania w postanowieniach! :) A ta jaglanka niczym kawa wygląda :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, zazdroszczę śniadania i proszę uważaj, żeby nie przerodziło się to kombinowanie z dietą i ćwiczenia w jakąś obsesję. ;* ;)
OdpowiedzUsuńĆwiczenia na brzuch, to dla mnie jedne z najbardziej przyjemnych ćwiczeń pod słońcem, więc jestem pewna, że dasz radę ;)! Tylko, jak pisze Kiki - uważaj, bo łatwo wszystko zepsuć :/
OdpowiedzUsuńW takim powodzenia i wytrwania! Ćwiczenia na brzuch uwielbiam!
OdpowiedzUsuń