niedziela, 2 listopada 2014

Dzień 2.

kasza jęczmienna z burakiem, kakao, jogurtem, kawałkiem ciasta i odrobiną granoli


Taki miks, bo nie umiałam się na nic zdecydować.
Wczoraj zmotywowałam się do biegania w terenie (od września głównie bieżnia) i zastanawiam się, co się porobiło z moją kondycją... Przecież mogłam robić po 13km, a wczoraj ciężko było nawet 8...
A niebawem jedziemy na wieś. Zwariowany weekend trochę ;)

Dzień 2: 3/10

13 komentarzy:

  1. Yyy, a co tak nisko ten dzień drugi? O.O

    OdpowiedzUsuń
  2. 8 km po przerwie to przecież świetny wynik :D Ja nawet tyle nie biegam, chociaż regularnie :P
    Dzisiejsza miseczka wygląda przepysznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kondycję zawsze można sobie na nowo wypracować, także głowa do góry :)
    jak różowo!

    OdpowiedzUsuń
  4. może potrzebny jest porządny odpoczynek, więcej jedzonka i przede wszystkim optymizm kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Organizm to nie maszyna, która codziennie ma te same parametry czy osiągi ;) ja sama mam tak, ze potrafię biegać, skakać i naprawdę dużo zrobić bez uczucia zmęczenia, a następnego dnia nie mieć siły podbiec 4min na skm i spoznic się na pociąg ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bieg na skm to absolutnie inna dyscyplina sportowa, która rządzi się swoimi prawami. A już w ogóle dziwnymi prawami rządzą się kierowcy, którzy zatrzaskują drzwi w momencie jak do nich podbiegasz...

      Usuń
  6. 8 km to naprawdę dobry wynik! :)
    Burak i kakao? Ciekawe połączenie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. spokojnie kochana, nie ma się co denerwować :*
    śniadanko mnie dziś bardzo zachwyciło :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Buraczek! Pychota. :)
    Nie przejmuj się, niedługo się rozkręcisz i będziesz śmigać po 20 km! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oooo, widzę nasze pyszne połączenie :D Burak + kakao <3

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie wczoraj gotowały się buraki, ale jak rano wstałam, to już były przyrządzone na obiad. Nie zdążyłam przemycić ich do śniadania :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Musisz chyba bardzo lubić buraki! Podziwiam ludzi, którym one smakują :D

    OdpowiedzUsuń
  12. 13km? szalona jesteś! ja ledwo te 8 przebiegam ;p

    OdpowiedzUsuń