kasza jęczmienna z burakiem, kakao, jogurtem, kawałkiem ciasta i odrobiną granoli
Taki miks, bo nie umiałam się na nic zdecydować.
Wczoraj zmotywowałam się do biegania w terenie (od września głównie bieżnia) i zastanawiam się, co się porobiło z moją kondycją... Przecież mogłam robić po 13km, a wczoraj ciężko było nawet 8...
A niebawem jedziemy na wieś. Zwariowany weekend trochę ;)
Dzień 2: 3/10
Yyy, a co tak nisko ten dzień drugi? O.O
OdpowiedzUsuń8 km po przerwie to przecież świetny wynik :D Ja nawet tyle nie biegam, chociaż regularnie :P
OdpowiedzUsuńDzisiejsza miseczka wygląda przepysznie!
Kondycję zawsze można sobie na nowo wypracować, także głowa do góry :)
OdpowiedzUsuńjak różowo!
może potrzebny jest porządny odpoczynek, więcej jedzonka i przede wszystkim optymizm kochana :*
OdpowiedzUsuńOrganizm to nie maszyna, która codziennie ma te same parametry czy osiągi ;) ja sama mam tak, ze potrafię biegać, skakać i naprawdę dużo zrobić bez uczucia zmęczenia, a następnego dnia nie mieć siły podbiec 4min na skm i spoznic się na pociąg ;)
OdpowiedzUsuńBieg na skm to absolutnie inna dyscyplina sportowa, która rządzi się swoimi prawami. A już w ogóle dziwnymi prawami rządzą się kierowcy, którzy zatrzaskują drzwi w momencie jak do nich podbiegasz...
Usuń8 km to naprawdę dobry wynik! :)
OdpowiedzUsuńBurak i kakao? Ciekawe połączenie :)
spokojnie kochana, nie ma się co denerwować :*
OdpowiedzUsuńśniadanko mnie dziś bardzo zachwyciło :)
Buraczek! Pychota. :)
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się, niedługo się rozkręcisz i będziesz śmigać po 20 km! :)
Oooo, widzę nasze pyszne połączenie :D Burak + kakao <3
OdpowiedzUsuńU mnie wczoraj gotowały się buraki, ale jak rano wstałam, to już były przyrządzone na obiad. Nie zdążyłam przemycić ich do śniadania :(
OdpowiedzUsuńMusisz chyba bardzo lubić buraki! Podziwiam ludzi, którym one smakują :D
OdpowiedzUsuń13km? szalona jesteś! ja ledwo te 8 przebiegam ;p
OdpowiedzUsuń