sobota, 1 listopada 2014

dzień 1.

ryż brązowy na budyniu waniliowym z jabłkiem, dynią, cynamonem i serkiem wiejskim


Wczoraj spędziłam nieplanowanie wieczór życia. Poszłam ze znajomymi, z którymi dawno się nie widziałam, na piwo do baru, tak pogadać itp. Skończyliśmy śpiewając na karaoke, tańcząc i w ogóle świetnie się bawiąc :D

Dzień 1: 6/10

6 komentarzy:

  1. takie niespodziewane wypady są najlepsze ;) u mnie było odwrotnie, byłam umówiona, ale koleżankę dopadła choroba, więc zostałam w domu ;) to super, że udało Ci się rozerwać ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę takiego spontanicznego karaoke! :)
    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  3. W takim razie można uznać, że zmiany zaczęły się już wczoraj :) Super, ekstra, pozytywnie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. super, że udał Ci się dzień :*
    patrzę, że dynia na stałe zagościła!

    OdpowiedzUsuń
  5. ale się cieszę że miałaś udany dzień i oby takich dni miałaś jak najwięcej, a najlepiej to codziennie ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie też dynia króluje niemal codziennie :) Dawno nie jadłam brązowego ryżu na śniadanie.

    OdpowiedzUsuń