Dociera do mnie, że to powoli koniec wolnego i chcę korzystać maksymalnie. Długie spacery, sprawdzanie siebie, ale również słodkie lenistwo, na które niebawem nie będzie czasu. Sporo się zmienia, głównie w mojej psychice. Staję się bardziej świadoma, dojrzała, a odkrywam to w nietypowych okolicznościach. Tak jak np. podczas biegania, które kiedyś było czymś, co MUSZĘ zrobić, po czym MUSZĘ być padnięta i niezdolna przez najbliższe godziny do normalnego funkcjonowania. Aktualnie robię to przede wszystkim dla siebie, w swoim truchtowym tempie (nie, nie potrzebuję już gnać z prędkością ok. 12-13km/h). Czuję, jak dotleniam komórki, uważnie stawiam stopy, by unikać kontuzji, całość taka przemyślana i z troską o organizm.. dobrze mi z tym ;)
delikatne orkiszowe placki cynamonowe polane maślanką
-45g mąki orkiszowej
-duże jajko
-100g maślanki
-cynamon
-słodzidło
Białko ubić na sztywną pianę, resztę składników wymieszać, dodać białko, smażyć pod przykryciem :)