niedziela, 31 maja 2015

372. dorosłość? + LBA cz. 2

Jak wiele może wydarzyć się w tydzień? Ano wiele. Pozmieniało się u mnie i nawet nie obejrzałam się kiedy. Życie mam teraz bardzo intensywne, stąd tak rzadko będę się pojawiała (chociaż w tym tygodniu na 2. zmianę, więc może nie będzie tak źle ;)). Muszę ogarnąć studia i wiele innych, istotnych rzeczy. Już nie pamiętam jak to było chodzić do szkoły, nowa rzeczywistość przejęła w zupełności kontrolę. Chyba z takim trybem życia mi lepiej, choć ciężej niewątpliwie, bo czuję, że zaczynam wkraczać w dorosłość, której nigdy nie chciałam.

Dzisiaj urodziny mojego taty (najlepszego :*), upiekłam więc dla siebie i siostry dietetyczne ciacho z cukinii, a skoro piekarnik już odpalony, to i babeczki rabarbarowe na śniadanie się załapały ;)


Zostałam po raz kolejny nominowana do zabawy w Liebster Blog Award, dziękuję :) 
Pytania od Kiki:
1. Ulubione połączenie smakowe? 
jabłko+cynamon, cukinia+kakao, banan+gryka
2. Co Ci poprawia humor?
wieczory ze znajomymi, sport, zakupy
3. Co w sobie lubisz najbardziej?
paznokcie, jeśli tylko dbam o dietę i są w dobrej kondycji ;)
4. Twój największy kulinarny niewypał? ;P
pierwsze w życiu kluski lane jabłkowe... wyszła zupa mączna z pływającym jabłkiem :P 
5. Jakiego produktu/dania chciałabyś spróbować najbardziej?
nasion chia, karobu, hummusu
6. Jak wyglądałby Twój idealny poranek?
ciepła, gęsta owsianka z orzechami jedzona w towarzystwie lekkich promyków słońca, najlepiej po porannej przebieżce ;)
7. Owoce czy warzywa?
ciężko mi ocenić, uwielbiam oba!
8. Dlaczego założyłaś bloga?
by mieć motywację do dbałości o rozmaitość posiłków
9. Masz już jakieś plany wakacyjne?
praca, praca... i Ostrawa na weekend ;)
10. Jaki posiłek/produkt kojarzy Ci się z dzieciństwem?
racuchy z cukrem pudrem:)
11. Co chciałabyś osiągnąć w tym roku?
pokonać niektóre bariery, przez które jestem za bardzo wycofana


Kolejna dawka pytań, tym razem od Sonii :)
1. Owsianka czy jaglanka?
owsianka!
2. Placki czy omlet?
placki :D
3. Twoje poranne przyzwyczajenia
porządne mycie twarzy letnią wodą i tuż po tym-robienie kawy, makijaż i dopiero na końcu śniadanie ;)
4. Od kiedy prowadzisz bloga?
od ok.2 lat
5. Co jest Twoją największą zaletą?
jestem wymagająca w stosunku do siebie i sumienna 
6. Gdzie widzisz siebie za 5lat?
już raz pisałam-jako panią dietetyk w centrum wielkiego miasta tuż przy siłowni i fitnessie, a najlepiej to w takiej akademii zdrowia i ruchu :P
7. Gdybyś mogła spędzić wakacje wszędzie, gdzie byś chciała, które miejsce byś wybrała?
gdzieś, gdzie poranki i wieczory wymagają włożenia cienkiego sweterka, a w dzień świeci słońce i wieje lekki wiatr; gdzieś, gdzie mogę wylegiwać się na plaży i jednocześnie wybrać się na wycieczkę po górach; w centrum miasta w nocy tętni życiem, a ja mieszkam na uboczu, by w każdej chwili móc się wyciszyć ;)
8. Twoje największe marzenie
szczęście poprzez poczucie spełnienia
9. 3 słowa, które Cię opisują
totalny misz-masz :)
10. piosenka, której nigdy nie będziesz miała dość
Hurts-Wonderful life
11. Najmilsze wspomnienie z dzieciństwa
poranki, gdy tata wracał w nocy na kilka dni, pracując za granicą-zawsze spałam, gdy przyjeżdżał, ale rano budziłam go o 6 ;)

czwartek, 28 maja 2015

371. żyję i ciasto piekę

Zamieszczam posta, by dać znać, że żyję. Muszę zniknąć, bo póki co brakuje mi czasu na prowadzenie bloga. Musiałabym zrezygnować z treningów, a to nie wchodzi w grę, bez tego bym sfiksowała. Pojawię się, gdy będę miała wolne, czyli... w niedzielę. 

Po przepis na śniadanie odsyłam TUTAJ :) 

orkiszowe ciasto rabarbarowe


Ciężko mi.

wtorek, 26 maja 2015

370. tofurnik

A więc wczoraj spięłam tyłek i udało mi się znaleźć pracę. Czy na długo, to nie wiem, bo stawka mnie nie zadowala, ale na próbę nie zaszkodzi :) Tak więc witajcie pobudki o 6! Proszę o kciuki ;)

Co do śniadania-chciałam wykorzystać kolejną kostkę BIO tofu naturalnego firmy Polsoja. Padło na gotowany tofurnik, bo przecież gotowany sernik jest genialny. Nawet bym nie wpadła na to, że można z tofu takie rzeczy robić, gdyby nie blogosfera :D 

gotowany tofurniczek z rabarbarowo-cytrynową galaretką, truskawki

poniedziałek, 25 maja 2015

369. liebster blog award

Fajny numer śniadania :D

biała kasza gryczana z cukinią, pomarańczą (w środku), kakao, serkiem wiejskim i nerkowcami



Liebster Blog Award


Zostałam nominowana do zabawy przez Cynamonową z porannego talerza i dziękuję bardzo! ;) 
1. Co daje Ci blog?
Zdecydowanie bardziej przykładam się do śniadań, kombinuję z nimi, próbuję nowych połączeń.
2. Jaka jest Twoja największa słabość?
Jeśli chodzi o kwestie kulinarne: orzechy, nasiona i.. słodycze :P, a poza tą tematyką: muzyka, od której jestem uzależniona i kupowanie kubków/miseczek itp. 
3. Twoje największe odkrycie kulinarne (produkt, danie)?
Strączkowe ciasta, no uwielbiam je :D
4. Jaką największą walkę w życiu stoczyłeś?
Ze swoją psychiką kilka lat temu, żeby widzieć w lustrze to, co jest w rzeczywistości.
5. Co napawa Cię największą dumą?
5 z matmy :D I to, że jednak potrafię przebiec dyszkę w mniej niż godzinę haha :D
6. Gdzie widzisz siebie za kilka najbliższych lat?
Dietetyk współpracujący ze znakomicie prosperującą siłownią w wielkim mieście, najlepiej we Wrocławiu, a po godzinach prowadzenie również zajęć fitness :D 
7. Czego najczęściej szukasz w blogosferze (motywacji, pomysłów itp.)?
Kupuję produkt, a później szukam tagu z nim na blogach i tak potrafię przez 2h szukać inspiracji, ale w koncu zwykle wychodzi na to, że jednak decyduję się na coś tradycyjnego :)
8. Co sprawia Ci największą przyjemność?
Zrobienie czegoś samodzielnie od A do Z.
9. Jaką piosenką, Twoim zdaniem, najlepiej zacząć dzień?
Nie potrafię na to odpowiedzieć, kocham muzykę jako samą w sobie, słucham dosłownie niemal wszystkiego i zależy to od mojego nastroju.
10. Co ma w Twoim życiu największe znaczenie?
Życie w zgodzie z własną naturą, a nie tym, co modne, co wypada.
11. Co miłego Ci się dziś przydarzyło? :)
Może lepiej napiszę o wczorajszym dniu :P Dostałam mnóstwo buziaków od chrześniaka! 

Do zabawy nominuję: AgnieszkęJulię, Gosię, EwęPatrycję KPatrycję i Magda Lenę :)
Pytania:
1. Sposób na uśmiech, czyli Twoje źródło pozytywnej energii.
2. Ukochane połączenie smakowe?
3. Twój sposób na zabicie nudy?
4. Dzień bez czego jest dniem straconym?
5. Najbardziej znienawidzona potrawa?
6. 3 rzeczy/cechy, które czynią Cię wyjątkową? :D 
7. Najbardziej szalona rzecz, którą zrobiłaś/chciałabyś zrobić?
8. Twoje motto życiowe lub słowa, które wyjątkowo zapadły Ci w pamięć?
9. Masz 3 życzenia - na co je wykorzystasz?

niedziela, 24 maja 2015

368. kolejne odkrycia

Miała być w wersji na sypko, ale pogoda za oknem taka, że chciałam coś ciepłego, o lekko wodnistej konsystencji ;) Znów nie wygląda zachęcająco przez ten mus, ale noc leżakowania w lodówce zrobiła swoje.
W piątek pierwszy raz od dłuższego czasu kupiłam rabarbar. Wczoraj znów, bo jest przepyszny, a ja jak zwykle ocknęłam się za późno ;) Póki co jem go w wersji duszonej, zblendowanej na mus, a przy okazji mam kompot, z którego wczoraj zrobiłam kisiel :D 
Kurkumę też dodałam po raz pierwszy do jaglanki-specyficzny, ciekawy smak ;)

jaglanka z jabłkiem, kurkumą, cynamonem, musem rabarbarowym i twarożkiem

sobota, 23 maja 2015

367. jabłkowo

Ciasta są pyszne, ale dla mnie-strasznie niefotogeniczne... ;)

piernikowo-jabłkowe ciasto z ciecierzycy; kefir z lnem i jabłkiem

czwartek, 21 maja 2015

366. drugie podejście

Wjechał mi ten omlet wczoraj na ambicję i postanowiłam zrobić go jeszcze raz. Teraz bardziej smakuje jak ciasto fasolowe z patelni, szczególnie po nocy leżakowania w lodówce ;)
Wczoraj od 8 na nogach: szybki trening, prysznic, Katowice i zakupy, powrót po 6h, szybkie ogarnięcie się, siłownia, prysznic i padłam. Czas się przyzwyczajać do takiego trybu życia po maturalnym uśpieniu.. ;)

kakaowy omlet fasolowy

PRZEPIS
-110g fasoli czerwonej (u mnie z puszki, na parze)
-średnie jajko
-czubata łyżka mąki (u mnie orkiszowa)
-łyżeczka kakao lub więcej
-słodzidło
-chlust kefiru
Białko ubić na sztywną pianę. Fasolę zblendować z żóltkiem i resztą składników. Dodać białko do masy, wylać na dobrze rozgrzaną i najlepiej lekko natłuszczoną patelnię. Smażyć pod przykryciem.

środa, 20 maja 2015

365. coś innego

Gdy nie możesz w nocy spać, zaczynasz wcześnie dzień. O 6 rano jesz owsiankę, najzwyklejszą z jabłkiem, a przed 8 zaczynasz lekki trening. Bierzesz prysznic i czujesz, że w sumie jeszcze jedno śniadanie by się przydało. Przypominasz sobie o puszce czerwonej fasoli kupionej jakiś czas temu. Otwierasz lodówkę, a tu świeża dostawa jajek. W głowie świta Ci fasolowy omlet z blogów, więc.. czemu by nie? Ale nie jestem mistrzem improwizacji, więc przepis muszę udoskonalić, jednakże dobre było! ;) Bez mąki, samo jajo, ubite białko, aromat i na patelnie.

omlet fasolowy z kefirem


wtorek, 19 maja 2015

364. kolacja po maturach

Po maturach. Wreszcie. Angielski na 87% zdany, także teraz... teraz mam luz do lipca :) Cholernie dziwne uczucie :P

Tofu marynowane POLSOJA to wg mnie najlepsze tofu. Ma bardzo fajny, wyrazistszy posmak, nadaje się bezpośrednio do spożycia np. na kanapce. Dlatego właśnie potrawę z nim miałam bardzo prostą ;) 

pęczak z marynowanym tofu, kukurydzą i sosem balsamicznym

poniedziałek, 18 maja 2015

363. nic wymyślnego

Dziękuję za wczorajsze porady, póki co postawię na olejowanie, drożdże, duuuużo zieleniny i cynku. W sumie jak tak poczytałam o skutkach niedoboru i m.in. o osłabionej koncentracji, długim gojeniem się ran, białymi plamami na paznokciach i skłonności do skoków cukru, to nawet jest możliwe, że zwalczyłabym tym więcej niż jedną przypadłość :D
KCIUKI MILE WIDZIANE O 14:20, bo ustny angielski, z którego jestem kaleką niestety... :P

kasza jaglana z jabłkiem, orzechami włoskimi, wiejskim, cynamonem i lnem

niedziela, 17 maja 2015

362. cukiniowe brownie

Za to ciasto zabierałam się bardzo długo i wreszcie wczoraj, na godzinę przed wyjściem, zaczęłam je robić. Improwizowałam i dawałam wszystko wg uznania, przez co obawy miałam, czy to w ogóle wyjdzie-wyszło na szczęście, i to pyszne ;)

cukiniowe brownie podane z kefirem

PRZEPIS
-50g mąki (u mnie orkiszowa)
-100g cukinii startej 
-średnie jajo
-łyżka kakao (porządna)
-łyżeczka lnu
-słodzidło
-1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Cukinię zetrzeć i posypać szczyptą soli, odstawić. Białko ubic na sztywną pianę, żółtko wymieszać z resztą składników i dolać 2-3 łyżki wody. Cukinię odcisnąć z wody, którą puściła i dodać do masy, następnie wymieszać całość z białkiem. Piec ok. 35-40 minut w 180* i zostawić w piekarniku (najlepiej na noc, będzie zbite).
WARTOŚCI ODŻYWCZE (bez kefiru): 300kcal, 17,7g białka, 7,1g tłuszczu, 41,6g węglowodanów


A teraz... teraz przede mną kolejny tydzień wyzwań-tydzień dbania o siebie, mam zamiar go dokładnie zaplanować. Znacie jakieś dobre sposoby na odbudowę włosów? Oprócz jedzenia kaszy jaglanej, bo to padło wczoraj i już zaczęłam się do tego stosować (dziękuję! ;*)

sobota, 16 maja 2015

361. łapię oddech

No, to jeszcze tylko poniedziałek i mam z głowy matury... Czuję taką wolność, to aż nie do opisania jest. Ten rok szkolny, a raczej jego II semestr, będę pamiętała na długo. Najnormalniej w świecie brak czasu na cokolwiek, wszystko na już teraz zaraz, a najlepiej na wczoraj. Poniekąd sama sobie takiego piwa nawarzyłam, bo powinnam przygotowania zacząć od września, dlatego przestroga dla przyszłych maturzystów: zaczynajcie wcześniej, zmotywujcie się. 
Z chemii spodziewałam się czegoś dużo gorszego, więc humor wczoraj mi dopisywał :) Ze względu na punktacje (m.in. zadania za 1pkt, gdzie trzeba zrobić każdy podpunkt dobrze, by go otrzymać), mój wynik nie będzie jakoś specjalnie wybitny, ale na dietetykę potrzebuję min. 60%, a z tego co sprawdzałam - powinnam uzyskać troszkę więcej :) Jedno mogę stwierdzić: arkusze odstają od innych do tej pory.
Po psychicznym wyczerpaniu musiałam wczoraj jeszcze dobić się fizycznie, bo jednocześnie wtedy mózg odpoczywa. Dlatego miałam aktywny dzień, bo zakupy, sprzątanie i bieg, którego tak bardzo mi się chciało, że nie mogłam się doczekać, aż minie racjonalny czas od obiadu ;) 
Teraz czas nadrabiać zaległości w życiu towarzyskim, w książkach, filmach... I póki co nie myślę o niczym. Łapię oddech.

orkiszowy carski omlet* z serkiem wiejskim

*jabłko+duuużo cynamonu

piątek, 15 maja 2015

360. decydujące starcie

Tradycyjny zestaw przedegzaminowy, musiał się pojawić, choć zdjęcia niezachęcające. Cukier dla mózgu, magnez, cynk, zdrowe kwasy tłuszczowe, białko... Bo chemia w końcu przede mną. Wymieniając to wszystko w głowie latają mi tylko wzory. Trzymajcie kciuki od 9, proszę. Po 3h będę głupia jak nie wiem, bo coś czuję, że przegrzeje mi się w głowie wszystko!

biała kasza gryczana z kakao, lnem, lodami bananowo-orzechowymi
*mrożony banan+twaróg+orzechy włoskie namoczone


czwartek, 14 maja 2015

359. mój faworyt

Chciałam się wczoraj pojawić, ale śniadanie nie chciało, więc jestem dzisiaj :P 
Polski poszedł jako tako, bo na 70%, ale przyznaję, że temat miałam beznadziejny - obraz "Nocy Świętojańskiej" i jak artystę inspiruje kultura ludowa. Powołałam się na "Wesele", "Chłopów" i "Dziady cz. II", czyli lektury, których nie czytałam i przy późniejszej rozmowie niestety to wyszło. A tak liczyłam na jakiś temat z podróżami lub wieloznacznością tytułu... ;) 
Jutro chemia. Nie czuję się dobrze przygotowana... I znowu sypiam po 4h. Znowu skacze mi cukier, słabnę i ciągle się trzęsę. Włosy nigdy nie wypadały mi w takiej ilości-są dosłownie wszędzie. Pęka skóra, jest strasznie sucha, a przecież balsamuję. Mam nadzieję, że po maturach się wykuruję. Stres to paskudna rzecz!

orkiszowe kluski z serka wiejskiego podane z jabłkiem duszonym z cynamonem


Uwielbiam je!

wtorek, 12 maja 2015

358. z nutką stresu

Wczoraj sama siebie zadziwiłam, że jednak jestem w stanie wciąż robić coś, co wymaga ode mnie nieco większego wysiłku i znajdowania się w niekomfortowym położeniu. Choć to niby taka pierdoła, to jednak cieszy :)

Aparat zdecydowanie nie chce ze mną z rana współpracować... dlatego obiad w ramach rekompensaty też zamieszczę ;)PROSZĘ O KCIUKI OD 15:30, ustny polski, przed którym stresuję się niesamowicie.

kakaowa kasza jaglana z cukinią, serkiem wiejskim i nerkowcami



Na to tofu czekałam najbardziej - i się nie zawiodłam ;) Intensywny smak bazylii to jest to, co uwielbiam, a szczególnie w połączeniu z pomidorami, których kawałki w tej kostce również znajdziemy. Pycha!

makaron pełnoziarnisty z tofu z ziołami i pomidorami POLSOJA, kurczakiem, sokiem pomidorowym i przyprawami; młoda kapusta duszona z marchewką, pomidorami i koperkiem; sałata masłowa z sosem balsamicznym


poniedziałek, 11 maja 2015

357. bez jajka też wyjdą

Nowy tydzień=nowe plany do zrealizowania, nowe cele. Zobaczymy, czy mi się powiedzie. Nie tylko mam na myśli jutrzejszy ustny i piątkową chemię (choć też). Sprawdzam siebie, choć nie będzie łatwo.
Chciałam kluski zjeść, ale bez jajka w masie. Wyszły i to nawet lepsze :) Jedynie zdjęcia się nie udały :P


jabłkowo-cynamonowe bezjajeczne kluski orkiszowe na mleku

PRZEPIS
-40g mąki orkiszowej
-1/2 jabłka (~90g)
-200ml mleka
-łyżeczka lnu mielonego 
-słodzidło
-cynamon
Jabłko zetrzeć na tarce z grubymi oczkami, dodać mąkę, odrobinę wody (do uzyskania odpowiedniej konsystencji) i wymieszać. Dodać łyżeczkę lnu, cynamon i słodzidło, odłożyć na 5 minut. W tym czasie zagotować mleko ze słodzidłem. Gdy zacznie się gotować, zmniejszyć ogień i wrzucać kluski, nie mieszać. Gotować ok. 2-3 minuty.
WARTOŚCI ODŻYWCZE: 300kcal, 13,5g białka, 4,2g tłuszczu, 52,7g węglowodanów


trzymam kciuki za wszystkich zdających!

sobota, 9 maja 2015

356. na ochłodę

Wczoraj nie mogłam się zbytnio pozbierać. Takiej huśtawki nastrojów dawno nie miałam. Nie mogłam spać jakoś od 4-5, przed 6 się poddałam i wstałam. Myśli nie dawały mi spokoju, bo na wielu płaszczyznach zawiodłam samą siebie. Po jakimś czasie wkradło się optymistyczne nastawienie, a potem znowu.. no właśnie, jak to nazwać. Smutek to nie jest. Jest mi po prostu obojętne, co się wokół mnie i ze mną dzieje. I nie, to nie jest spowodowane tylko jakąś tam maturą z biologii, która poszła mi kiepsko. Aż tak bardzo się tym nie przejmuję. Prawdą jest jednak, że jak się coś na człowieka zwala, to kilkanaście rzeczy jednocześnie i po prostu ciężar przytłacza. Co zrobić? Czekać. Tylko czekać.

nocna piankowa* jaglanka z cukinią, kakao i ricottą
*ubite białko+żelatyna


Wróciła ricotta do Lidla, wreszcie! Ale jakaś inna w smaku.

czwartek, 7 maja 2015

355. troszkę o mnie

Pobudka o kilkanaście minut później niż zwykle. Zwykłe, proste śniadanie i zaraz kolejne powtórki do dzisiejszej matury z biologii. Wiem, że niby już się nie powinno, ale ja powinnam :P O kciuki proszę o 14 bardzo bardzo!

owsiana kasza z cukinią, kakao, lnem i serkiem wiejskim


20 faktów o mnie - instagramowa zabawa, w której zostałam nominowana, ale z przyczyn osobistych na instagramie nie chciałam się tak uzewnętrzniać, a tutaj mogę, więc sobie przenoszę odpowiedzi tutaj. Może ktoś chce wziąć udział? Zapraszam wszystkich, możemy to poszerzyć o naszą blogosferę! Lubię czytać takie fakty, bo sporo ciekawych rzeczy idzie się dowiedzieć o Was :)
Zaczynamy.
1. Urodziłam się we wrześniu, czyli najbardziej znienawidzonej przeze mnie pory roku  (z październikiem i listopadem na czele). Poważnie. Jedyne, co lubię w jesieni, to smaki w kuchni ;)
2. Miałam dość burzliwy okres dojrzewania, ale w wieku 13-14 lat wyszłam na prostą i w tym samym czasie przeszłam na dietę.
3. Tak, miałam (lub mam? nie wiem) zaburzenia odżywiania, w krytycznym momencie moja waga wynosiła 46kg.
4. Jestem leniwa :P
5. Zawsze robię wszystko na ostatnią chwilę.
6. Mam zdecydowanie zbyt hedonistyczne podejście do życia, bo we wszystkim szukam przyjemności. Chyba jedynie sport pod to nie podchodzi, bo ćwiczę mimo bólu, a frajdę odczuwam jedynie po zakończonym treningu :D
7. Przez 2 lata, przed założeniem bloga, jadałam dzień w dzień to samo śniadanie i kolację. Rano owsianka na mleku i wodzie, na kolację twaróg z jogurtem. Nic innego :P
8. Brak mi pewności siebie i jeśli coś mi się udaje, to zawdzięczam to okolicznościom, ludziom wówczas obecnym, głupiemu szczęściu, ale bardzo rzadko sobie samej.
9. Nienawidzę publicznych wystąpień, a nawet zwykłego zabierania głosu w większej grupie-momentalnie dostaję wypieków na twarzy, robi mi się gorąco, drży mi głos i plotę trzy po trzy.
10. Źle znoszę jakiekolwiek zmiany. Długo zajmuje mi przyzwyczajanie się do czegoś nowego. W liceum zaczęłam czuć się swobodniej dopiero w II klasie, ale to stopniowo.
11. Cholernie przywiązuję się do ludzi i w głowie mam wiecznie żywe wspomnienia, które są wyidealizowane i przez to marzę o czymś nierealnym, zamykając się na teraźniejszość.
12. Życie bez muzyki? Dziękuję, rezygnuję, bo to nie ma sensu :P
13. W kwestiach smakowych nie wyobrażam sobie życia bez: strączków (!), kawy, jabłek, cynamonu, serka wiejskiego, słonecznika, czekolady, marchewki i kasz wszelkiego rodzaju.
14. Odkąd pamiętam jestem rannym ptaszkiem.
15. Wychodzę z założenia, że lepiej nastawić się z góry na porażkę i miło się zaskoczyć niż na odwrót. Dlatego też często w planach rozważam sytuację, w której kompletnie mi się nie powodzi-czuję się pewniej wiedząc, że mam plan awaryjny.
16. Uwielbiam powracać do jakichś rzeczy, np. oglądać setny raz ten sam film, słuchać od lat systematycznie jakiejś piosenki, w wakacje jeździć w to samo miejsce do tego samego hotelu itp. itd. :P
17. Jestem niezorganizowana i roztrzepana, choć sprawiam wrażenie bardzo poukładanej.
18. W ciągu dnia zawsze muszę znaleźć chwilę tylko i wyłącznie dla siebie i swoich myśli.
19. Od 2,5 roku kręcę hula hopem, choć początkowo nie umiałam zakręcić więcej niż 3 razy. Można? Można. To akurat zawdzięczam sobie, nawiązując do 8. punktu.
20. Albo dążę do perfekcji, albo całkowicie odpuszczam. Nic pośrodku.

środa, 6 maja 2015

354. wieczorową porą

Mój biologiczny zegar jest chyba nastawiony na 5:30. Trochę kiepsko, chociaż w matury nie narzekam. Po tym szalonym okresie pracuję nad jego przestawieniem chociaż o godzinę :P
Dziś pokazuję 2 propozycje na kolację, które dobrze sprawdzają się też na inną porę dnia. Wartościowe, proste, dobre i szybkie :D 

sałatka ze szpinakiem, tofu z ziołami POLSOJA suszonymi pomidorami, duszonymi pieczarkami z cebulą i koncentratem pomidorowym; chleb razowy


Bardzo ciekawy smak tofu, nasycony różnymi ziołami, z przewagą smaku oregano i bazylii. Świetnie się komponowało z tymi smakami :)

najdelikatniejsze kluski twarogowo-cynamonowe

PRZEPIS
-małe jajo
-80g twarogu chudego
-2 łyżeczki mąki orkiszowej
-łyżeczka lnu
-cynamon
-słodzidło
Wszystko wymieszać, odstawić na 10 minut. Radzę kłaść łyżką na gotujące się mleko, bo mogą się niektóre troszkę rozpaść ze względu na to, że są takie delikatne właśnie. 


Co do matur: polski nawet-nawet (wygryw życia z odgadnięciem cytatu z "Pana Tadeusza"! :D), a z matmy liczyłam mniej-więcej ilość % i wyszło ponad 80, więc jest dobrze :)
Mam dziwne obawy przed angielskim, a o jutrzejszej biologii wolę nie myśleć. Dobrze, że nie można nie zdać rozszerzenia :P 

poniedziałek, 4 maja 2015

353. kluski życia przed maturą

Znalazłam ten przepis u Hani i czekał na wypróbowanie. Doczekał się :) To sukces, bo zwykle przepisy muszą u mnie "poleżakować" z dobrych kilka tygodni.. :D Moja opinia: są idealne i naprawdę polecam każdemu fanowi klusek ;)

orkiszowe kluski z serka wiejskiego podane z bananem, orzechami włoskimi i sosem karmelowym Walden Farms

PRZEPIS
-90g serka wiejskiego lekkiego
-jajko
-40g mąki orkiszowej
-łyżeczka lnu 
-słodzidło
-cynamon
Wszystko wymieszać, odstawić na 5 minut. Kłaść łyżką na gotującą się wodę i gotować od chwili wypłynięcia klusek ok. 



KCIUKAJCIE PROSZĘ

niedziela, 3 maja 2015

352. z tęsknoty za szpinakiem

Gdy wczoraj zobaczyłam tę owsiankę u Pam, wiedziałam, co dziś zjem na śniadanie, bo akurat kupiłam świeży szpinak. Jajo, bo lecytyna, co by się lepiej myślało. W ciągu dnia orzechy. Chyba naprawdę zaczyna zżerać mnie stres. Już nawet o polski się martwię, czy kardynalnego nie popełnię.. 
Beznadziejne zdjęcia dziś wychodziły :(

jajeczna owsianka z pomarańczą, szpinakiem i przyprawą do piernika 

sobota, 2 maja 2015

351. posiłki na 3 różne pory dnia

Stwierdziłam, że na dzisiejszą wizytę siostry upiekę ciasteczka z ciecierzycy, które ponoć jej nie zasmakowały, gdy próbowała robić (JAK?!). Korzystając z wolnego miejsca w piekarniku wepchnęłam dwie foremki, by zapiec grykę. Od 2 dni chodziła za mną ta kasza, a gdy wczoraj trafiłam na gryczaną muffinę Asi to już wiedziałam, że czegoś w podobnym stylu potrzebuję... ;) Przerobiłam po swojemu, takie tradycyjne smaki do gryki, ale w innej formie :D

zapiekana gryczanka z bananem i kakao

PRZEPIS
-50g kaszy gryczanej niepalonej
-łyżka kakao
-1/2 banana
-jajko
-łyżeczka lnu
-1/2 łyżeczki sody
-słodzidło, odrobina soli
Kaszę ugotować, dodać wszystkie składniki (banana wkroić) i wymieszać. Przełożyć do formy, piec ok. 30-40 minut w 180*


I na dodatek... moja miłość z tofu rozkwita! Wzięłam się tym razem za wędzone tofu POLSOJA i przyznać muszę-genialne jest ;) Jedno danie obiadowe, drugie na kolację. Na kolację dzień wcześniej zamarynowałam tofu w odrobinie oleju z pomidorów i słodkiej papryce, potem podsmażyłam. GENIALNE!

piątek, 1 maja 2015

350. jabłkowe kluski pierwszy raz UDANE

Kiedyś, kiedy jeszcze obserwowałam śniadaniową blogosferę z ukrycia, aczkolwiek już wtedy nałogowo, trafiłam na przepis Sylwii. Jabłkowe lane kluski zawojowały wszystkimi ;) Dzisiaj myślałam, co by tu wykombinować, a wiedziałam jedno-coś na ciepło, bo nie wiadomo, czy kolejne poranki nie będą o kilka stopni cieplejsze i przyjemniej będzie jeść śniadanie prosto z lodówki. Kiedyś już do tych klusek podchodziłam, ale raczej wyszła jabłkowa papka :P Teraz.. wyszły idealnie. W końcu z mąki orkiszowej, z niej wszystko wychodzi ;)

orkiszowe jabłkowe lane kluski z cynamonem na mleku

PRZEPIS
-40g mąki
-małe jabłko lu 1/2 średniego
-małe jajo
-łyżeczka lnu mielonego
-szklanka mleka
-cynamon (duuużo!)
-słodzidło
Jabłko zetrzeć na dużych oczkach, dodać mąkę, jajo, len, cynamon i słodzidło (opcjonalnie). Wymieszać, odstawić na kilka minut. Zagotować mleko (u mnie mleko z wodą), dodać słodzidło i gdy już będzie się gotowało, nakładać masę (ok. łyżeczka na kluskę). Gotować do wypłynięcia klusek.

A na dokładkę zaległy z kiedyś tam obiad, który powtarzam notorycznie...

pęczotto z ciecierzycą i indykiem 

-kasza pęczak
-trochę indyka (u mnie gotowany z rosołu, mało)
-ciecierzyca gotowana/z puszki
-mrożona marchewka z groszkiem
-por
-suszone pomidory w oleju
-kurkuma, pieprz, sos balsamiczny (opcjonalnie)



CZY KTOŚ Z WAS MIESZKA/MIESZKAŁ LUB MA ZAMIAR MIESZKAĆ W AKADEMIDKU? 

Mam masę wątpliwości, sama w wielkim mieście, którego nie znam...